Dyrektorka Szpitala Powiatowego w Zakopanem stanęła przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu. Prokuratura zarzuca jej nielegalne wypłacenie premii m.in. lekarzom i pielęgniarkom, zatrudnionym na umowy cywilno-prawne, na łączną kwotę 4,8 mln zł. "O wszystkim wiedziały władze powiatu" - broni się dyrektorka.
Nowe, siedmiokondygnacyjne skrzydło Szpitala Specjalistycznego Chorób Płuc "Odrodzenie" im. Klary Jelskiej w Zakopanem przekazano do użytku pacjentom. Znajdzie się tam poradnia, oddział z 42 łóżkami oraz nowoczesna pracownia genetyki, biologii molekularnej i patologii.
Z jednej strony ubezpieczyciel przyznał, że w szpitalu doszło do nieprawidłowości. Z drugiej odmawia wypłaty odszkodowania. - To ciche przyzwolenie na stosowanie klauzuli sumienia - komentuje mec. Jolanta Budzowska, pełnomocniczka rodziny zmarłej Doroty z Brzeska.
Podczas ferii do zakopiańskiego szpitala najczęściej trafiają turyści ze złamanymi rękoma, nogami, zwichnięciami oraz urazami głowy.
W szpitalu w Zakopanem w trakcie wykonywania cesarskiego cięcia doszło do przegrzania się lub zwarcia urządzenia do koagulacji i do poparzenia pacjentki. Młoda kobieta ma dwa oparzenia drugiego stopnia: na udzie i na biodrze. Szpital przeprasza.
Marek Wierzba, dyrektor szpitala w Nowym Targu, przyznał, że lekarze nie działali zgodnie z aktualną wiedzą medyczną i nie udzielili kobiecie pomocy w momencie zagrożenia zdrowia. Szpital wyraził też ból z powodu śmierci nienarodzonego dziecka.
Prokuratura Krajowa przenosi śledztwo w sprawie śmierci 33-letniej ciężarnej Doroty do Katowic. Decyzja uzasadniona jest dobrem postępowania. Akta sprawy mają dotrzeć tam wkrótce.
Czy 33-letnia ciężarna Dorota musiała umrzeć w szpitalu im. Jana Pawła II w Nowym Targu? Dlaczego lekarze nie zdecydowali się na terminację ciąży, choć życie kobiety było zagrożone. Szukamy odpowiedzi na pytania, jakie trzeba zadać w tej bulwersującej i tragicznej sprawie.
Nowe informacje w sprawie tragicznie zmarłej 33-letniej kobiety w ciąży w szpitalu w Nowym Targu. Kobieta trafiła do szpitala w 20. tygodniu ciąży z powodu odpłynięcia wód płodowych. Trzy dni później zmarła. Przyczyną śmierci był wstrząs septyczny z niewydolnością wielonarządową - czytamy w oświadczeniu rodziny.
Śmierć pacjentki w szpitalu w Nowym Targu. Sprawę pod kątem narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia przez personel szpitala bada miejscowa prokuratura.
Dziecko z poparzeniami głowy, tułowia oraz jednej z kończyn zostało przetransportowane śmigłowcem LPR do szpitala w Prokocimiu. Policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia.
Zakaz odwiedzin obowiązuje do odwołania. Wszystko przez wzrost zachorowań na grypę, SARS-CoV-2 i RSV.
Znów działa oddział ginekologiczno-położniczy w zakopiańskim szpitalu. Wcześniej kobiety musiały pokonać ponaddwudziestokilometrowy odcinek notorycznie zakorkowanej drogi pomiędzy Zakopanem a Nowym Targiem.
Po proteście położnych w sprawie funkcjonowania oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala powiatowego w Zakopanem posłanka Koalicji Obywatelskiej Jagna Marczułajtis-Walczak złożyła wniosek do NIK o kontrolę w tamtejszej placówce. W odpowiedzi dyrekcja szpitala zarzuciła parlamentarzystce "zaostrzenie rzekomego konfliktu" i wykorzystanie go w politycznym celu.
Co dalej z oddziałem położniczo-ginekologicznym w zakopiańskim szpitalu? Przez ostatnie dwa lata był kilkakrotnie zamykany i przekształcany na potrzeby związane z leczeniem pacjentów zakażonych covidem. Teraz położne walczą o jego przetrwanie.
Od 1 kwietnia pacjenci oddziału covidowego w Zakopanem zostaną wypisani ze szpitala. Jednocześnie władze lecznicy poszukują specjalistów, aby ponownie otworzyć oddział ginekologiczno-położniczy.
"Myślałam, że szybko wrócę do zdrowia, ale mój organizm potrzebuje trochę więcej czasu na powrót do formy" - napisała na Twitterze posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Gerard Wolski - aktywista z Zakopanego, przeciwnik szczepień i lockdownu, dotąd walczący z "segregacją sanitarną" - trafił na oddział covidowy szpitala. "Byłem już w stanie krytycznym" - napisał w internecie, zachęcając swoich znajomych do szczepień przeciwko koronawirusowi.
Sytuacja pandemiczna na Podhalu staje się coraz trudniejsza. Nowotarski szpital poinformował o uruchomieniu 30 łóżek tlenowych oraz dwóch respiratorowych. Jednocześnie lekarze zachęcają rządzących, aby skusić się na rozwiązania z państw zachodnich i objąć osoby niezaszczepione dodatkowymi obostrzeniami.
Rośnie liczba zakażonych na Podhalu i liczba pacjentów wymagających specjalistycznej opieki lekarskiej, dlatego za zgodą wojewdy Szpital Powiatowy w Zakopanem powiększył liczbę łóżek covidowych do trzydziestu.
Władze Podhalańskiej Państwowej Uczelni Zawodowej w Nowym Targu przekazały w środę 18 sierpnia plac budowy wykonawcy, który przemieni teren starego, opuszczonego szpitala w nowoczesny kampus dla studentów kierunków medycznych.
Marszałek województwa śląskiego, który jest właścicielem Śląskiego Centrum Rehabilitacyjno-Uzdrowiskowego w Rabce-Zdroju, chce się go pozbyć. Starostwo Powiatowe w Nowym Targu zaproponowało, że bezpłatnie przejmie tamtejszy ośrodek i przekształci go w bazę rehabilitacyjną dla pacjentów z nowotarskiego szpitala.
Podczas prac porządkowych na pogorzelisku mieszkaniec Nowej Białej spadł z dużej wysokości. Z obrażeniami kręgosłupa został przewieziony do szpitala w Nowym Targu. Jego stan jest stabilny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.