Przez południową Małopolskę przetoczą się burze śnieżne - ostrzegają meteorolodzy.
Poszkodowani znaleźli schronienie u rodziny. Tymczasem wedle meteorologów opady śniegu na Podhalu mają w następnych dniach zelżeć.
W sobotę najgorsza sytuacja była na górskim odcinku zakopianki pomiędzy Nowym Targiem a Rabką. Kierowcy nie radzili sobie tam ze stromymi wzniesieniami. W wielkim korku stali głównie ci, którzy usiłowali wrócić do domów po feriach pod Tatrami.
Korek na zakopiance w stronę Krakowa zaczyna się w Białym Dunajcu i kończy w Rdzawce. 22-kilometrowy odcinek drogi kierowcy pokonują w ok. dwie godziny. W niektórych wsiach pod Tatrami jest tyle śniegu na drodze, że można jeździć skuterami śnieżnymi. Odcięci od prądu są m.in. mieszkańcy Starego Bystrego, gdzie zwalone drzewa zerwały linie energetyczne. Pod Białym Dunajcem ewakuowano pasażerów pociągu.
Zakopianka pomiędzy Nowym Targiem a Rabką- Zdrojem jest zablokowana przez ciężarówki i samochody, które utknęły na stromym podjeździe.
Intensywne opady śniegu paraliżują drogi w Małopolsce. W Krakowie sytuacja na ulicach jest bardzo trudna. Wojewoda małopolski zwołał sztab kryzysowy, MPO wypuściło na drogi ponad 100 solarek i piaskarek. IMGW ostrzega przed śnieżycami, wiatrem i oblodzeniem
"Prosimy o zaniechanie jakiejkolwiek działalności górskiej. Lawiny mogą osiągać z pozoru bezpieczne dna dolin" - ostrzegają przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
W ciągu ostatniej doby ratownicy GOPR ewakuowali ponad 20 osób, które - mimo ostrzeżeń ratowników i skrajnie niekorzystnej pogody - wyszły w góry. W schronisku w Beskidzie Sądeckim czternastu uczniów zostało odciętych od świata.
Wedle niektórych prognoz do niedzieli w Tatrach spadnie od 50 do nawet 80 cm śniegu. Nieco mniej będzie na Podhalu.
Górale skarżą się na wysyp samochodów z letnim ogumieniem. Tymczasem policjanci ostrzegają nieodpowiedzialnych kierowców - za nieprzygotowanie samochodu do jazdy nakładać będą mandaty.
Ponad trzy godziny - tyle obecnie wynosi podróż z Zakopanego do Krakowa. I to pomimo braku opadów śniegu oraz panujących dobrych warunków pogodowych. Z godziny na godzinę aura ma się pogarszać.
Kilka osób rannych - to wstępny bilans popołudnia na drogach Podhala. Od rana pod Tatrami intensywnie pada śnieg. Drogi są zaśnieżone i oblodzone. Część pługów i piaskarek eskortowana jest przez policyjne radiowozy, które pomagają im przedrzeć się przez korki. Wieczorem cała zakopianka pomiędzy Nowym Targiem a Rabką stanęła.
Meteorolodzy przewidują, że tylko do piątku na Podhalu spadnie nawet 30 cm śniegu.
Pogoda. W Tatrach panują ekstremalnie trudne warunki turystyczne - ostrzega Tatrzański Park Narodowy.
Śnieżyca na Podhalu. Trudne warunki drogowe na zakopiance. W rejonie Rdzawki i Klikuszowej samochody oraz ciężarówki mają problemy z wjazdem na wzniesienie. Setki pojazdów nie mogą pokonać 10-kilometrowego odcinka od godz. 15.00.
Ratownicy TOPR w rejonie Bańdziocha uratowali dwójkę taterników, którzy musieli wycofać się z Filara Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego, po którym się wspinali. Dzisiaj warunki pogodowe w Tatrach są jeszcze gorsze - wysoko w górach wieje nawet z prędkością 180 km na godz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.