Lawinowa 3 w Tatrach, a na Babiej Górze lawinowa 2 - to efekt kilkunastu godzin intensywnych opadów śniegu, jakie zawitały do południowej Polski w ostatnich kilkunastu godzinach. Warunki turystyczne są bardzo trudne. Ratownicy górscy odradzają wyjścia na szlaki.
Kariera słowa "baba" zaczęła się od dziecięcego gaworzenia "ba-ba". Jak doszliśmy do tego, że słowo stało się obraźliwe?
Podczas akcji "Sprzątania Beskidów", przeprowadzonej w rejonie Babiej Góry przez oddziały Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, zebrano 1500 litrów śmieci, pozostawionych przez nieodpowiedzialnych turystów.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR ratowali turystów, którzy zlekceważyli zakaz wstępu na najtrudniejszy szlak w rejonie Babiej Góry.
O tym, jak niebezpieczna jest wycieczka na Babią Górę, przekonał się turysta, który pomimo niekorzystnych warunków wybrał się w środę na ten szczyt. Silny wiatr zmusił go do wezwania pomocy.
Na Kasprowym Wierchu leży 116 cm śniegu, natomiast na Babiej Górze - ok. 130 cm.
Do północy w poniedziałek trwała wyprawa ratunkowa ratowników GOPR na Babią Górę. W jej rejonie na ratowników oczekiwał osłabiony turysta, który na dodatek nie miał ze sobą niezbędnych leków.
Nikt z ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR uczestniczących w szkoleniu lawinowym na Babiej Górze nie spodziewał się takiego znaleziska. Zwłaszcza, że obowiązuje tu zakaz wprowadzania psów.
"To nie jest lodowiec" - puszczają oko pracownicy Babiogórskiego Parku Narodowego. Szczelina, która pojawiła się na północnym stoku, może być zaczątkiem lawiny.
Pomimo tego, że na Podhalu już wczesna wiosna, w górach warunki dla turystów są trudne. W czwartek po południu pojawiły się zdjęcia, na których widać potężną lawinę, która zjechała Żlebem Żandarmerii.
Opady śniegu w połączeniu z silnym wiatrem spowodowały wzrost zagrożenia lawinowego w Tatrach. W czwartek po południu ratownicy TOPR wydali ostrzeżenie trzeciego stopnia o zagrożeniu lawinowym na całym obszarze polskich Tatr.
Tatrzański Park Narodowy i Babiogórski Park Narodowy rozpoczęły akcję "Nie strzelaj w sylwestra". Skierowana jest ona do turystów, którzy Nowy Rok chcą witać w górach
To nie pierwszy raz, kiedy ratownicy GOPR uratowali życie turyście, który w krótkich spodenkach, cienkiej czapce i rękawiczkach ruszył zimą na Babią Górę. Miłośnicy suchego morsowania upodobali sobie ten szczyt.
Mężczyzna w przeddzień swoich 33. urodzin postanowił wejść z przełęczy Krowiarki na główny wierzchołek Babiej Góry. W krótkich spodenkach i rękawiczkach. Gdy przypadkiem napotkali go GOPR-owcy, tracił już przytomność.
Kłopoty polskiego turysty spowodowały trudne warunki atmosferyczne, jakie w niedzielę wieczorem panowały w rejonie Babiej Góry. Z pomocą przyszli ratownicy Horskiej Zachrannej Służby (HZS), którzy pomogli mu powrócić ze szczytu.
Ratownicy beskidzkiej grupy GOPR doprowadzili turystów do schroniska na Markowych Szczawinach.
Nie tylko w polskiej części Tatr remontowane lub poprawiane są szlaki turystyczne. Od wtorku (3.10) po zakończeniu prac remontowych otwarty został szlak Akademicka Perć na Babią Górę. Dla turystów dostępny jest też jeden z najtrudniejszych szlaków po słowackiej stronie łączący Dolinę Białej Wody z Wielką Studenną Doliną.
Pracownicy Babiogórskiego Parku Narodowego się cieszą, bo to pierwszy raz, kiedy udało im się nagrać na fotopułapkę żbika.
Babiogórski Park Narodowy poinformował o zamknięciu do połowy lipca czerwonego szlaku na Babią Górę na odcinku Przełęcz Lipnicka (Krowiarki) - Sokolica.
Tylko na Kasprowym Wierchu w zawianych miejscach śnieg sięga 150 cm wysokości. Natomiast na Babiej Górze w Beskidzie Żywieckim pokrywa śnieżna wynosi 90 cm.
Na Babiej Górze 25-letnia turystka w drodze na szczyt upadła i uszkodziła bark. Z kolei w Pieninach tylko wczoraj ratownicy GOPR trzykrotnie udzielali pomocy poszkodowanym.
Ratownicy GOPR w sobotę pomagali w turystom, którzy mimo trudnych warunków pogodowych wybrali się na wycieczki w rejonie Babiej Góry.
Od 1 marca Babiogórski Park Narodowy zamyka szlaki narciarskie. Rozpoczyna się okres godowy głuszców.
Starszy mężczyzna błądził w okolicach kopuły szczytowej Babiej Góry, poprosił GOPR o pomoc. Ratownicy ruszyli z akcją. Odnaleźli turystę, którego - jak się okazało - ratowali z opresji już cztery dni wcześniej.
Aż cztery wielogodzinne akcje ratunkowe przeprowadzili w sobotę ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR. W niedzielę rano ruszyli natomiast po turystów, którzy spędzili noc w śnieżnej jamie na Babiej Górze.
W rejonie Babiej Góry pojawił się rzadko spotykany w Polsce ptak padlinożerny: sęp płowy. Ptaki te są świetnymi lotnikami, szybują na dalekie odległości.
Przyrodnicy Babiogórskiego Parku Narodowego nagrali niedźwiedzia, który świetnie czuje się w tym górskim paśmie.
Ma nie być upałów ani ulewnych deszczy, mimo to ratownicy apelują do turystów o dobre przygotowanie się do górskich wycieczek. Jednocześnie przyrodnicy podkreślają, że w górach trwa okres godowy dla wielu gatunków zwierząt - m.in. ropuch szarych w Pieninach czy głuszców na Babiej Górze - i proszą o nieschodzenie z wyznaczonych szlaków.
Kierowca samochodu dostawczego ostatecznie zakopał się w terenie na obszarze Lasów Państwowych. Dostał 5 tys. zł mandatu, czeka go też pozew sądowy ze strony leśników.
Dla ratowników z Grupy Beskidzkiej GOPR miniony weekend był pracowity. Ponad 20 uczestniczyło w nocnej akcji ratunkowej na Babiej Górze.
W dwóch budynkach znajdowało się 311 konopi indyjskich oraz ponad 1 kg suszu roślinnego. Policjanci zatrzymali w tej sprawie trzech mężczyzn.
W ramach umowy z MSWiA zostaną zakupione m.in. sprzęt ratowniczy, quady, skutery śnieżne, a także karetki górskie.
Trwa pierwszy weekend lata. Tysiące osób za swój cel obrało górskie szlaki w Gorcach, Pieninach i Beskidach. Ratownicy GOPR nie ukrywają - po roku pandemii koronawirusa wzrosło wśród Polaków zainteresowanie dziką przyrodą.
W trakcie długiego weekendu ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR interweniowali dziewięciokrotnie, natomiast policjanci z Nowego Targu 300 razy. Niektórzy kierowcy, chcąc ominąć korki, jechali... ścieżką rowerową.
- Popularny szlak na Babią Górę znów jest dostępny dla ruchu turystycznego - poinformował Babiogórski Park Narodowy. Szlak był zamknięty od stycznia.
Szesnastu ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR ewakuowało w piątkowe popołudnie turystę, który stracił orientację w terenie i nie potrafił samodzielnie zejść ze szczytu Diablaka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.