Nieprzytomnego 25-letniego strażaka z Białego Dunajca jego matka i siostra znalazły kilkadziesiąt metrów od remizy. Mężczyzna został pobity na śmierć po cotygodniowej zbiórce tamtejszej OSP. Choć od jego pogrzebu z udziałem miejscowych strażaków w galowych mundurach, minęło już kilka dni, to śledczy nadal nie postawili nikomu zarzutów. Żaden ze strażaków nie przyznał się do zabójstwa, ale wieś swoje wie.
Ta służba zawsze będzie potrzebna - zapewniał prezydent Andrzej Duda, wręczając zasłużonym strażakom ze Starego Sącza odznaczenia państwowe. - Wsparcie dla Was - bonifikaty, wsparcie sprzętowe, abyście mogli służyć w coraz lepszych warunkach - jest absolutnym obowiązkiem ze strony państwa - dodał.
Ponad 2 mln zł trafiło do Bukowiny Tatrzańskiej, Łapsz Niżnych i gminy wiejskiej Nowy Targ. Ze środków przekazanych przez wojewodę zakupione zostaną pojazdy strażackie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.