Politycy dzisiejszej Koalicji Obywatelskiej na czele z Donaldem Tuskiem wpadli już raz na pomysł rozegrania igrzysk olimpijskich w Polsce - w Zakopanem. Tą samą drogą podążał PiS, a także część lewicy.
Srebrna medalistka igrzysk w Paryżu Klaudia Zwolińska już wróciła w rodzinne strony Beskidu Sądeckiego. Wkrótce razem z władzami miasta ma otworzyć nowy tor kajakowy na Dunajcu.
Górskie środowisko w Polsce dumne z Polek, które w środę doszły do strefy medalowej we wspinaczce. Aleksandra Mirosław mistrzynią olimpijską, a Aleksandra Kałucka zdobyła brązowy medal.
- Kajakarstwo górskie nie jest zbyt popularną dyscypliną w skali Polski. Ja jestem z południa kraju, gdzie mamy górski nurt Dunajca - Klaudia Zwolińska, srebrna medalistka olimpijska z Paryża, cieszy się ze swego miejsca zamieszkania.
Rząd Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy nie będzie szybko procedował dokumentów związanych z aktami kandydatury do organizacji letnich igrzysk olimpijskich w Polsce. Starania naszego kraju o taką imprezę obiecał w Zakopanem tuż przed wyborami prezydent Andrzej Duda.
Na dwa tygodnie przed wyborami, podczas Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki w Zakopanem, prezydent Andrzej Duda ogłosił, że Polska będzie się starała o organizację letnich igrzysk olimpijskich w 2036 r. Od tego czasu o igrzyskach już nikt nie mówi.
Podczas Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki w Zakopanem premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że Polska w 2027 r. zorganizuje mistrzostwa świata w siatkówce.
Podczas rozpoczętego we wtorek w Zakopanem Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki politycy PiS zamierzają ogłosić "możliwość złożenia aplikacji o organizację igrzysk olimpijskich w 2036 roku." W ostatniej chwili na obrady przyjeżdżają Duda i Morawiecki.
Przez trzy dni w Zakopanem politycy oraz działacze sportowi będą debatować podczas Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki. Znany jest już szczegółowy program konferencji, na której będzie się m.in. mówić o Polsce "jako organizatorze wielkich imprez sportowych"
Minister sportu Kamil Bortniczuk, wiceminister ds. turystyki Andrzej Gut-Mostowy, europoseł i pełnomocnik PiS ds. sportu Ryszard Czarnecki będą w Zakopanem, na dwa tygodnie przed wyborami, debatować o możliwości organizacji igrzysk olimpijskich w Polsce.
Działacze PiS uważają, że Igrzyska Europejskie w Krakowie były sukcesem. I mają plan, by taki przekaz wykorzystać w kampanii wyborczej przed jesiennymi wyborami, rzucając pomysł ubiegania się o zimowe igrzyska olimpijskie.
Minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk potwierdził wcześniejsze ustalenia "Wyborczej": Polska i Słowacja rozważają wspólnie organizację zimowych igrzysk olimpijskich w 2034 r., których gospodarzami byłyby Zakopane i Poprad.
- Nie wiem, jak inne kraje poradziłyby sobie z organizacją igrzysk w czasie pandemii, ale Chińczycy dali radę. Byli głośni, restrykcyjni i bardzo dokładni - ze snowboardzistką Aleksandrą Król rozmawiamy o atmosferze chińskich igrzysk olimpijskich.
W Zębie, rodzinnej miejscowości Kamila Stocha, fani skoków narciarskich zebrali się, by wspólne kibicować polskim skoczkom. To jednak nie Kamil Stoch triumfował na normalnej skoczni w Pekinie, tylko jego sąsiad z pobliskich Szaflar - Dawid Kubacki.
Medale i puchary są na górze, w pokoju Dawida. Modele samolotów i helikopterów na dole, w piwnicznej pracowni. Dawid więcej czasu spędza na dole.
16 sportowców z małopolskich klubów wystartuje w zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie (początek 4 lutego). - Jest szansa na dwa medale. W dyscyplinach, w których ich wcześniej nie zdobywaliśmy - uważa prof. Szymon Krasicki, trener biegów narciarskich.
- Tak, jadę do Pekinu po medal. Kogoś mogłoby stresować takie podejście, mógłby się podświadomie zacząć obawiać porażki. Tak nie można, trzeba wierzyć w siebie - mówi Aleksandra Król, snowboardzistka z Nowego Targu.
Od 14 stycznia do 28 lutego na Krupówkach w Zakopanem podziwiać będzie można olimpijskie zmagania w obiektywie Adama Nurkiewicza, fotografa sportowego.
To moment, na który czekało wielu kibiców skoków narciarskich w całej Polsce. W centrum Zakopanego uroczyście otwarto nową atrakcję turystyczną nazwaną oficjalnie: "Kamiland. Historia Kamila Stocha". To galeria trofeów trzykrotnego mistrza olimpijskiego.
Stanisław Marusarz uciekł śmierci dwa razy. W marcu 1940 r. w komisariacie w Szczyrbskim Jeziorze ogłuszył żandarma, wyskoczył przez okno i dobiegł do lasu. Rok później w krakowskim więzieniu na Montelupich trzeba było rozgiąć kraty, skoczyć z drugiego piętra, a potem pokonać mur.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.