Dziesięciu lekarzy odeszło z oddziału ginekologicznego nowotarskiego szpitala po śmierci 33-letniej Doroty. To efekt konfliktu z dyrektorem placówki. "Wszystkie pacjentki, które potrzebują pomocy i które chcą u nas rodzić, są przyjmowane" - uspokaja Marek Wierzba, dyrektor placówki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.