W rejonie wioski Hybe na Słowacji doszło do tragicznego zdarzenia, w którym śmierć poniósł 63-letni grzybiarz. Mężczyzna spotkał w lesie niedźwiedzia, mimo szybkiej pomocy medycznej nie udało się go uratować.
We wrześniu w Tatrach twa miłosny okres jeleni. Rozlegający się w dolinach donośny ryk sprawia, że tym, którzy słyszą to po raz pierwszy, ciarki przechodzą po plecach. Wielu turystów alarmuje wówczas TOPR i TPN o tym, że słyszą ryczące niedźwiedzie.
Do niebezpiecznego spotkania z niedźwiedziem 62-letniego polskiego turysty doszło w Dolinie Bobrowieckiej niedaleko Orawic. Turysta z obrażeniami trafił do szpitala. Niedźwiedzia tropi teraz tamtejsza Straż Parku.
Niedźwiadki przyszły na świat w tym roku. Czy władze Tatrzańskiego Parku Narodowego zamkną pobliskie szlaki, aby chronić samicę z młodymi? Decyzji w tej sprawie nie ma.
Na początku tego stulecia z ciekawości kręciłem się koło niedźwiedziej gawry, na szczęście wtedy niezamieszkanej. To nie było zbyt mądre.
Dramatyczne sceny rozegrały się w niedzielę około południa w Liptowskim Mikulaszu. Mieszkańcy zobaczyli nagle pędzącego ulicą niedźwiedzia w pobliżu centrum handlowego, w samym centrum miasta. Zaczęli w panice uciekać. Według wstępnych informacji rannych zostało 5 osób.
Nie żyje 31-letnia Białorusinka, która razem z innym turystą wędrowała w rejonie Doliny Demianowskiej w Tatrach Niżnych. Para podczas wycieczki spotkała niedźwiedzia. Kobieta, uciekając przed nim, miała spaść w przepaść.
Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego opublikowali nagranie z wnętrza opuszczonej przez niedźwiedzia gawry.
W tych dniach niedźwiedzie wędrują po Tatrach i szukają gawry, aby zapaść w sen zimowy. Potrzebują spokoju w górach.
Z perspektywy niedźwiedzia nagłe pojawienie się człowieka w pobliżu gawry jest dla niego zagrożeniem. Niedźwiedź będzie bronił swojego domu.
Spotkanie z ludźmi w mało uczęszczanym miejscu mogło przestraszyć młodego niedźwiedzia. - Wędrując po tatrzańskich szlakach nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo jesteśmy obserwowani przez mieszkańców Tatr - mówi Jan Krzeptowski Sabała z TPN.
Słowacy pójdą do przyspieszonych wyborów parlamentarnych 30 września. Zdecydują między innymi o populacji niedźwiedzi, które stały się jednym z głównych politycznych tematów u naszych południowych sąsiadów. Część tych zwierząt żyje na polsko-słowackim pograniczu.
Celem międzynarodowego przedsięwzięcia jest ochrona dużych drapieżników w Karpatach. Projekt wspiera Komisja Europejska. Równocześnie europarlamentarzyści i ekolodzy interweniują w sprawie odstrzału 500 niedźwiedzi w Rumunii.
- Niedźwiedzie o tej porze roku są bardzo aktywne. Z jednej strony poszukują pokarmu, którego jest jeszcze niezbyt wiele, a po drugie to okres godowy - tłumaczą przyrodnicy.
Po tym, jak w Tatrach niedźwiedź zabił niedźwiedzicę, która nie odwzajemniała jego zalotów, przyrodnicy zaobserwowali błąkające się po górach trzy młode niedźwiadki.
W rejonie Doliny Jaworowej - po słowackiej stronie Tatr - parkowi strażnicy odnaleźli martwą niedźwiedzicę, która spadła lawiniastym żlebem. Wszystko wskazuje na to, że wcześniej zaatakował ją niedźwiedź.
We wtorek rano mieszkańcy osiedla Chruślice w Nowym Sączu zauważyli spacerującego ulicą niedźwiedzia. Na miejsce wysłano policję i straż miejską. Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel zaapelował do mieszkańców osiedla o ostrożność.
Tatrzański Park Narodowy zamyka szlaki, w rejonie których pojawiają się niedźwiedzice z młodymi, potrafiące walczyć o swoje potomstwo. Przyrodnicy chcą w ten sposób ograniczyć do minimum przypadkowe spotkania człowieka z tymi zwierzętami.
Jest kwestią czasu, kiedy niedźwiedzie wejdą na prywatne posesje w Zakopanem, aby buszować w koszach na odpady. Dlatego pracownicy TPN apelują do mieszkańców, aby odpowiednio zabezpieczali wyrzucane resztki pożywienia.
Choć w Tatrach zalega jeszcze ponadpółtorametrowa warstwa śniegu, pierwsze niedzwiedzie opuściły już zimowe legowiska.
38-letni Słowak z poważnymi obrażeniami został przewieziony do szpitala. Niedźwiedź zaatakował go w sumie trzy razy. Najpierw poranił jego twarz i głowę. Potem podchodził do leżącego mężczyzny jeszcze dwa razy, gryzł go po rękach, nogach i tułowiu.
Tatrzańskie niedźwiedzie w poszukiwaniu pożywienia przed snem zimowym często widywane są w okolicach ludzkich osiedli. Po polskiej stronie spotkania z niedźwiedziami są sporadyczne, za to na Słowacji jest z tym duży problem.
W czasie rykowiska w Tatrach ratownicy TOPR otrzymują wiele zgłoszeń od przerażonych turystów. Dzwoniący twierdzą, że słyszą ryk niedźwiedzia, i pytają, jak się mają zachować.
Za naszą południową granicą planowany jest masowy odstrzał niedźwiedzi - tym samym potwierdziły się wcześniejsze informacje "Wyborczej" na ten temat. Walczymy o pas życia dla niedźwiedzi na tatrzańskim pograniczu.
Na Słowacji trwa dyskusja o odstrzale niedźwiedzi brunatnych. Chcą tego samorządowcy, leśnicy, rolnicy i koła łowieckie. Lobbyści na rzecz drastycznego eliminowania zwierząt z sąsiedztwa ludzkich siedlisk i szlaków turystycznych uważają, że niedźwiedzie szukają łatwego jedzenia i przez to stają się niebezpieczne.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w środę (15 czerwca) po południu. Jak relacjonował ratownik górski z Regionalnego Centrum Wielkiej Fatry, niedźwiedź miał go zaatakować, gdy znajdował się na trasie turystycznej. Mężczyzna wracał ze szczytu Nová hola.
Muzeum Tatrzańskie zaprasza na wydarzenie performatywne z udziałem Katarzyny Depty-Garapich i Małgorzaty Mirgi-Tas. W poniedziałek 30 maja między godz. 12.30 a 13 na Krupówkach pojawią się niedźwiedzie brunatne.
Wyczyn bobra, który w ostatnim tygodniu wspiął się na Szpiglasową Przełęcz (2110 m n.p.m.), to prawdziwa sensacja przyrodnicza w Tatrach, mimo że gryzoń nie przeżył tej eskapady. Ale i inne zwierzęta potrafiły zadziwić swoją aktywnością.
Młody niedźwiadek, który dopiero co wyszedł z gawry, walczył o życie w rejonie Kasprowego Wierchu w Tatrach. Zaniepokojeni turyści chcieli go dokarmiać, ale na terenie parku narodowego dzika natura powinna rządzić się swoimi prawami.
Przyrodnicy Babiogórskiego Parku Narodowego nagrali niedźwiedzia, który świetnie czuje się w tym górskim paśmie.
Niedźwiadek z Doliny Bystrej, który przed kilkoma tygodniami został zaobserwowany na nartostradzie w rejonie Kuźnic, ma się dobrze i jest obserwowany przez przyrodników.
Ta sprawa nie daje mi spokoju od roku. W sercu Tatr, pod Gerlachem zabito niedźwiedzicę i niedźwiadka. Zgodnie z przepisami.
Nieżywego niedźwiedzia odkryto po słowackiej stronie Tatr. Ciało zwierzęcia zjadły inne drapieżniki, pozostawiając tylko szczątki.
Decyzja podyktowana jest koniecznością ochrony przyrody. Otwarte dla narciarstwa zjazdowego, snowboardowego i skiturowego pozostają: trasa w Kotle Gąsienicowym oraz całe Tatry Wysokie.
Młody niedźwiadek, który dopiero co wyszedł z gawry, walczy o życie w rejonie Kasprowego Wierchu. Zaniepokojeni turyści chcą go ratować, ale na terenie parku narodowego dzika natura powinna rządzić się swoimi prawami.
Rejon jest patrolowany przez przyrodników, a na początku szlaku można spotkać patrol Straży Parku, który kieruje turystów w stronę Hali Kalatówki.
Od kilku dni w rejonie nartostrady w Tatrach widziany jest mały, tegoroczny niedźwiadek. Z tego powodu zamknięto wszystkie szlaki w rejonie od Kuźnic do Myślenickich Turni. - Jeżeli jest cień nadziei, że przyroda sobie poradzi i matka się zaopiekuje, to trzeba dać szansę - mówi Filip Zięba, pracownik naukowy TPN.
Tatry. Niedźwiedzia rodzina poczuła wiosnę. Widok rozczulający, ale pamiętajmy, że w pobliżu może znajdować się matka! Spotkania ludzi i niedźwiedzic z młodymi mogą być niebezpieczne dla obu stron! - informuje Tatrzański Park Narodowy w najnowszym komunikacie.
- Trzeba zwrócić uwagę na problem zabijania niedźwiedzi w parku narodowym w Tatrach przy polskiej granicy. Będziemy wspierać inicjatywę, która stawia sobie za cel ukrócenie tego procederu - deklaruje "Wyborczej" Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.