Na terenie m.in. Popradzkiego Parku Krajobrazowego ma powstać stok narciarski, ścieżka w koronie drzew, wieża widokowa i ścieżki rowerowe. Ekolodzy i naukowcy ostrzegają, że zagrożone będą nie tylko tamtejsze zwierzęta chronione, jak wilki czy rysie, ale także zasoby unikatowych wód mineralnych i leczniczych. Burmistrz Szczawnicy nie zgadza się z zarzutami.
Słowacy już zapewniają sobie gości na następny sezon, chcących skorzystać z oferty ośrodków narciarskich należących do Tatry Mountain Resorts Group.
Ciepła aura, brak zainteresowanych wiosennym szusowaniem sprawiły, że znaczna część stacji narciarskich na Podhalu zakończyła sezon. W niektórych wciąż jednak można pojeździć. Po słowackiej stronie odbywa się to w ramach "Białych szkół".
Aby narciarze mogli szusować po idealnie przygotowanych trasach, operatorzy ratraków w nocy intensywnie pracują, często w ekstremalnych warunkach.
Trasa do narciarstwa biegowego, lodowisko, tor saneczkowy z prawdziwego zdarzenia, spacer ścieżką w koronach drzew - czyli dodatkowe atrakcje, przygotowane przez ośrodki narciarskie w rejonie Tatr, po polskiej i słowackiej stronie.
Jednodniowy karnet na Podhalu to wydatek rzędu 155 zł. Według naszych wyliczeń 4-osobowa rodzina za pięciodniowy pobyt na podhalańskich stokach zapłaci od 3,5 tys. zł do ponad 7 tys. zł (nie licząc noclegu i posiłków). Są jednak sposoby, aby zaoszczędzić podczas feryjnego wypoczynku.
Dosyć intensywne opady śniegu oraz towarzyszące im niskie temperatury pozwoliły na ukończenie zaśnieżania tras narciarskich. W ten weekend otwarte zostały prawie wszystkie trasy narciarskie na Podhalu, Sądecczyźnie i w Beskidach.
O reaktywacji stacji narciarskiej na Galicowej Grapie mówi się już od kilkunastu lat, w planach był nie tylko stok narciarski, ale i baseny. Pomysł wrócił: Polskie Koleje Linowe są zainteresowane inwestycją, której koszt szacuje się na 60 milionów złotych.
W regionie Tatr tylko dwóch operatorów ma w swojej ofercie skipassy na cały sezon. To Polskie Koleje Linowe (PKL) oraz słowacki Tatry Mountain Resort (TMR). Ile kosztują?
Po dwóch latach ograniczeń związanych z pandemią, a przez to stratach idących w miliony euro, spółka Tatry Mountain Resorts S.A. przygotowała na nadchodzący sezon wiele nowości. Mają zachęcić do odwiedzenia ośrodków w czterech europejskich krajach.
Jak łatwo ulec wypadkowi na zamkniętej trasie narciarskiej, którą do kolejnego dnia przygotowują ratraki, zaprezentował słowacki właściciel stacji narciarskich Tatry Mountain Resorts.
Mimo dużej ilości śniegu, jakiej o tej porze roku mało kto pamięta, oraz fantastycznej pogody, pierwsze stacje narciarskie zakończyły już sezon zimowy.
Narty na Podhalu. Gdzie można pojeździć bez zbyt długiego oczekiwania w kolejce? Czasami lepiej rozejrzeć się za innymi ośrodkami narciarskimi, niż tracić czas i nerwy w popularnych, zatłoczonych stacjach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.