Przyrodnicy TPN zaproponowali objęcie ochroną terenu torfowisk należących do samorządu. Przyjechał wiceminister klimatu Miłosz Motyka z PSL i powiedział: - Samorządowcy najlepiej wiedzą jak chronić środowisko i co najlepiej potrzebuje ta ziemia.
Nastąpił wyraźny spadek przyrostu naturalnego kozic, a stan populacji jest zły - podają przyrodnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego. Ostatnio zaobserwowano w Tatrach 926 kozic, rok wcześniej naliczono ich 1222. Skąd aż taka różnica w spisie?
Jeszcze w lutym zaplanowano przesłuchanie siedmiu osób, które Straż Tatrzańskiego Parku Narodowego podejrzewa o odpalenie fajerwerków w Dolinie Pięciu Stawów Polskich.
Nowy rząd dostał w spadku po PiS projekt przywrócenia trasy narciarskiej na Nosalu, na granicy Zakopanego i Tatr, któremu na samym końcu sprawowania władzy Zjednoczona Prawica odmówiła finansowania. W PO zastanawiają się teraz, co z tym zrobić.
Księży Las znajduje się na terenie Zakopanego, przy wylocie Doliny Strążyskiej. Po zakupie tego terenu przez Lasy Państwowe od zakopiańskiej parafii, teren chciałby przejąć Tatrzański Park Narodowy - dowiaduje się "Wyborcza".
- Budujemy społeczny ruch osób merytorycznie przygotowanych do chronienia lasów przyrodniczo cennych - informuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot. Ekolodzy chcą uniknąć takich sytuacji jak ostatniej jesieni, gdy niedźwiedź poturbował aktywistę.
Tej jesieni zaobserwowano w Tatrach 926 kozic, przed rokiem naliczono ich 1222. Skąd aż taka różnica w spisie?
Z perspektywy niedźwiedzia nagłe pojawienie się człowieka w pobliżu gawry jest dla niego zagrożeniem. Niedźwiedź będzie bronił swojego domu.
Wojciech Gąsienica-Byrcyn przed laty stracił stanowisko dyrektora TPN za to, że nie chciał się zgodzić na modernizację kolejki na Kasprowy Wierch. A Szymon Ziobrowski może podpaść za rozbudowę ośrodka narciarskiego na Nosalu - uważają ekolodzy.
Mimo to do służb odpowiedzialnych za ochronę dziko żyjących zwierząt nie wpłynęło w tej sprawie żadne zgłoszenie ze strony górali.
Zaostrza się spór wokół budowy nowej stacji narciarskiej na Nosalu w Tatrach. Na protesty ekologów odpowiadają sportowcy, twierdząc, że bez tego miejsca polscy narciarze alpejscy nie mają możliwości należycie przygotowywać się do zawodów. W inicjatywę włączył się prezydent Andrzej Duda.
Mężczyzna odprowadzał nieczystości do Dunajca za pomocą specjalnej instalacji zakopanej pod ziemią.
Przedstawiciele PSL, Polski 2050 i Lewicy przyznają, że sprawy podlegające resortowi klimatu i środowiska są dla nich bardzo ważne. Możliwe, że wspólnie będą szefować temu ministerstwu. Ekolodzy proponują, by szef resortu był równocześnie wicepremierem.
Gdyby politykom PiS zależałoby na większej ochronie środowiska, to przepisy mogliby zmienić pojedynczym rozporządzeniem - słyszymy wśród górali. "Skoro dało się za czasów pandemii nakładać na przedsiębiorców kary administracyjne po 20 tys. zł bez jakiejkolwiek rozprawy sądowej, to tak samo można byłoby karać tych, którzy zrzucają ścieki do rzeki czy zbiornika" - mówią wędkarze.
W ostatnich tygodniach sanepid kilkakrotnie informował, że woda w Białym Dunajcu jest niezdatna do picia. Na filmie nagranym w piątek przez wędkarzy widać, że do rzeki wpadają ogromne ilości ścieków. Zrzut ścieków trwał wiele godzin.
Fundacja "Viva!" opublikowała w piątek raport o stanie koni kursujących nad Morskie Oko w Tatrach. "Podsumowuje 10 lat ciężkiej pracy aktywistek i aktywistów, mającej na celu likwidację tej anachronicznej rozrywki dla pseudoturystów" - piszą jego autorzy.
Koalicja Obywatelska zapowiada "wyłączenie najcenniejszych przyrodniczo obszarów lasów z wycinki", co pozwoliłoby lepiej chronić Dolinę Chochołowską w Tatrach. PiS sprzeciwia się, bo ma tam własne interesy.
Słowacy pójdą do przyspieszonych wyborów parlamentarnych 30 września. Zdecydują między innymi o populacji niedźwiedzi, które stały się jednym z głównych politycznych tematów u naszych południowych sąsiadów. Część tych zwierząt żyje na polsko-słowackim pograniczu.
W internecie można podpisywać się pod petycją w sprawie montażu w Zakopanem zamykanych koszy na śmieci. Te otwarte, które wabią jelenie z tatrzańskich lasów, są śmiertelnie niebezpieczne dla zwierząt.
Celem międzynarodowego przedsięwzięcia jest ochrona dużych drapieżników w Karpatach. Projekt wspiera Komisja Europejska. Równocześnie europarlamentarzyści i ekolodzy interweniują w sprawie odstrzału 500 niedźwiedzi w Rumunii.
- Trend jest wyraźny, ale za wcześnie, żeby mówić o przyczynach - mówią eksperci.
Jeśli rząd PiS-u przyjmie ustawę o organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w Polsce, to jej efektem może być danie priorytetu inwestycjom narciarskim nad ochroną przyrody. Choćby na Kasprowym Wierchu.
Od 1 marca Babiogórski Park Narodowy zamyka szlaki narciarskie. Rozpoczyna się okres godowy głuszców.
Dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego pozytywnie zaopiniował budowę stacji narciarskiej na Nosalu, której inwestorem jest TPN - oburzają się ekolodzy. Parkowcy tłumaczą, że sami chcą zbudować ośrodek narciarski, by mieć nadzór nad pracami w Tatrach.
Ekolodzy zapowiadają zastopowanie inwestycji narciarskich w Tatrach na Kasprowym Wierchu i Nosalu. Pod koniec grudnia w "Wyborczej" napisaliśmy, że ich forsowanie budzi wątpliwość wśród przyrodników.
Na przełomie roku ma zostać ogłoszony przetarg na budowę nowej stacji narciarskiej na Nosalu. Inwestycję poprowadzi Tatrzański Park Narodowy, ale to nie podoba się organizacjom ekologicznym.
To już kolejna interwencja strażaków w tym rejonie Zakopanego.
Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego nie porzucił wizji budowy kolejki linowej w Pieninach. Właśnie rozpoczęły się prace nad studium wykonalności inwestycji, która od początku wzbudza oburzenie miłośników górskiej przyrody.
To nie pierwsza tego typu sytuacja w Nowym Targu. Wcześniej jeden z przedsiębiorców notorycznie zrzucał nieczystości do rzeki Biały Dunajec. Teraz ścieki zaobserwowano w rejonie dawnych Nowotarskich Zakładów Przemysłu Skórzanego "Podhale".
Do końca tej kadencji Sejmu rząd chce powołać Generalną Dyrekcję Polskich Parków Narodowych, która będzie zarządzała wszystkimi parkami narodowymi w kraju. Jedna z propozycji zmian w prawie zakłada powoływanie dyrektorów parków bez konkursu - dowiedziała się "Wyborcza".
Młody niedźwiadek, który dopiero co wyszedł z gawry, walczył o życie w rejonie Kasprowego Wierchu w Tatrach. Zaniepokojeni turyści chcieli go dokarmiać, ale na terenie parku narodowego dzika natura powinna rządzić się swoimi prawami.
Na naszych łamach zaproponowaliśmy stworzenie w całych Tatrach strefy przy granicy, w obrębie parków narodowych, w której nie będą zabijane niedźwiedzie. Po tekstach "Wyborczej" europosłanka Róża Thun postanowiła zainteresować sprawą słowackich europarlamentarzystów.
Przed rokiem niedźwiedzica z młodym została zabita w Tatrach w rejonie Gerlachu, bo zwierząt obawiała się obsługa tutejszego schroniska. Tatry przyrodniczo to jeden obszar, choć podzielony państwową granicą. Co zrobić, by niedźwiedzi nie zabijano ani w Tatrzańskim Parku Narodowym, ani w jego słowackim odpowiedniku?
W Polsce niedźwiedzie są pod ścisłą ochroną, ale na Słowacji dopuszczony jest ich odstrzał. Wystarczy, że któryś z niedźwiedzi przejdzie przez granicę w Tatrach z północy na południe, i może stracić życie. Na Słowacji władzę w Tatrach przejmują właśnie przyrodnicy - to dobry moment, by zaproponować stworzenie w całych Tatrach strefy, w której nie będzie się zabijało niedźwiedzi.
Środowisko biegaczy zarzuca Tatrzańskiemu Parkowi Narodowemu zbytnie ograniczenie możliwości organizowania zawodów w tych górach. Do swoich racji - jako urzędnik mający chronić bezcenną przyrodę - próbuje je przekonać dyrektor TPN.
Andrzej Czech, jeden z głównych specjalistów od bobrów w Polsce, uważa, że te zwierzęta powinny poradzić sobie w warunkach wysokogórskich w Tatrach. - Możliwe, że założą kolonię w rejonie Morskiego Oka - mówi "Wyborczej".
Tatrzański Park Narodowy przekazał najnowsze informacje o losie bobra, który ostatniego lata po raz pierwszy pojawił się nad Morskim Okiem - największym tatrzańskim jeziorem. Martwią się o niego turyści, istniała bowiem obawa, że może nie przeżyć srogiej zimy tak wysoko w górach.
Tylko w pierwszych trzech kwartałach 2021 r. liczba turystów w Tatrach pobiła frekwencyjne rekordy z poprzednich lat, sięgając blisko 4 mln wejść. W kolejnych miesiącach - październiku i listopadzie - też było tłoczno na szlakach, a przed nami jeszcze okres świąteczno-sylwestrowy. Czy przyroda to wytrzyma?
Ministerstwo Środowiska oficjalnie przyznaje, że nie zostało przez Małopolski Urząd Marszałkowski poinformowane o planach budowy kolei linowej w Pienińskim Parku Narodowym, tuż nad słynnym przełomem Dunajca.
Daria Gosek-Popiołek - posłanka Lewicy - zapytała Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego, po co chce budować kolejkę linową w Pienińskim Parku Narodowym. Urząd twierdzi, że to element zrównoważonego rozwoju w tych górach.
Copyright © Agora SA