Koalicja Obywatelska zapowiada "wyłączenie najcenniejszych przyrodniczo obszarów lasów z wycinki", co pozwoliłoby lepiej chronić Dolinę Chochołowską w Tatrach. PiS sprzeciwia się, bo ma tam własne interesy.
W ostatnich dniach politycy Zjednoczonej Prawicy przyznali podhalańskim samorządom kilka milionów złotych dotacji. Partia rządząca chce zachęcić w ten sposób górali do głosowania na PiS w zbliżających się wyborach parlamentarnych.
Na liście PO z okręgu 14 znaleźli się m.in. aktywiści, byli posłowie czy... skoczek narciarski oraz ekspert Eurosportu.
W okręgu nowosądecko-podhalańskim z listy Prawa i Sprawiedliwości startuje aż trzech wiceministrów: Arkadiusz Mularczyk, Edward Siarka i Andrzej Gut-Mostowy. Ale otwiera ją wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z Krakowa. W PiS mają nadzieję, że konserwatywny elektorat zapewni mu mandat.
W trakcie spotkania była premier Beata Szydło mówiła, że istnienie Polski jest zagrożone. Z kolei wiceminister Edward Siarka krytykował program Zielony Ład, twierdząc, że gdyby nie obrona przez PiS elektrowni w Turowie, to oświetlenie uliczne w Poroninie przestałoby działać.
W sobotę (2.09) na rynku w Nowym Sączu Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało pełne listy kandydatów w okręgu. Dużym zaskoczeniem jest brak Jana Dudy.
Decyzja sztabu wyborczego PiS o przyznaniu jedynki Ryszardowi Terleckiemu była dla podhalańskich parlamentarzystów gorzką pigułką do przełknięcia.
W Krakowie bez zaskoczenia - liderką listy PiS będzie Małgorzata Wassermann, na Podhalu i Sądecczyźnie spadochroniarz z Krakowa, czyli Ryszard Terlecki, w Tarnowie - Anna Pieczarka, w zachodniej Małopolsce - Rafał Bochenek. Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie pokazało jedynki swych list do Sejmu.
Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Konfederacja ogłosiły nazwiska swoich podhalańskich kandydatów w wyborach do Sejmu.
W lasach Karpat - i innych regionów naszego kraju - oficjalnie panuje spokój. Czasami tylko słychać warkot piły motorowej i ostrzeżenia drwali kierowane do grzybiarzy, by lepiej nie zbliżali się do miejsca wycinki.
Władysław Kosiniak-Kamysz prowadzi rozmowy z działaczami rolniczymi o starcie w najbliższych wyborach. Ludowcy, m.in. z Podhala, nie konsultują działań z Szymonem Hołownią z Polski 2050, choć mają razem tworzyć Trzecią Drogę. Decyduje się start byłego polityka PO Bogusława Sonika.
Szefostwo Prawa i Sprawiedliwości zdaje sobie sprawę, że szanse na kolejną kadencję samodzielnych rządów oddalają się. Działacze PiS zamierzają więc politykom z innych partii oferować wysokie państwowe posady. Nie pierwszy raz.
Słowacy pójdą do przyspieszonych wyborów parlamentarnych 30 września. Zdecydują między innymi o populacji niedźwiedzi, które stały się jednym z głównych politycznych tematów u naszych południowych sąsiadów. Część tych zwierząt żyje na polsko-słowackim pograniczu.
- Anna Paluch jest potrzebna PiS-owi do awanturnictwa politycznego i tą drogą zrobiła karierę w partii - uważa Marek Sowa, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Działacze PiS uważają, że Igrzyska Europejskie w Krakowie były sukcesem. I mają plan, by taki przekaz wykorzystać w kampanii wyborczej przed jesiennymi wyborami, rzucając pomysł ubiegania się o zimowe igrzyska olimpijskie.
Joachim Brudziński został szefem sztabu PiS przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi. W przeszłości zabierał prezesa Jarosława Kaczyńskiego na wycieczki w Beskidy.
Posłanka Anna Paluch z PiS składa wyjaśnienia w sprawie mieszkania komunalnego w Krościenku nad Dunajcem, za które płaci 116 zł miesięcznie. I zabiega o wysokie miejsce na liście swojej partii do Sejmu przed jesiennymi wyborami.
Parlamentarzyści z Koalicji Obywatelskiej ruszają na spotkania w rejon Limanowej i Nowego Sącza. To prawdziwy matecznik PiS-u, gdzie partia rządząca obecnie naszym krajem cieszy się większym poparciem niż na Podkarpaciu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.