W sobotnie popołudnie osoby jadące kolejką krzesełkową na Szymoszkowej w Zakopanem usłyszały psie zawodzenie. Zobaczyły samotnego psa, jadącego koleją do góry, który rozpaczliwie wył i potem skoczył na dół.
Na Podhalu prawdziwie zimowa aura. A niskie temperatury pozwoliły już na uruchomienie armatek śnieżnych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.