Z jednej strony rząd promuje i zachęca do szczepień hulajnogami i voucherami, z drugiej daje kasę organizacjom antyszczepionkowym, utrudnia wykonywanie szczepień tym, którzy chcą dostać dawkę, i odwołuje terminy szczepień. Gdzie tu sens i logika?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.