Choć prace przy najgłębszym odwiercie w Polsce zostały wstrzymane, włodarze gminy Szaflary i Nowego Targu przygotowują się już do budowy magistrali ciepłowniczej. Ciepło z głębin trafi do 1100 domów w Szaflarach i części mieszkańców Nowego Targu w sezonie grzewczym 2027/2028.
W podhalańskiej Bańskiej Niżnej koło Szaflar trwają prace przy odwiercie, mającym mieć rekordową głębokość 7 kilometrów. Kłopoty, jakie pojawiły się podczas prac, mogą spowodować, że odwiert zostanie zakończony na głębokości 6100 metrów.
Do końca przyszłego roku w Zakopanem, Kaliszu oraz Turku powstaną nowe odwierty geotermalne. Inwestycje finansowane przez NFOŚiGW zapewnią mieszkańcom czystą oraz bezpieczną energię. I jednocześnie spełnią najnowsze regulacje Unii Europejskiej.
Po raz trzeci w tym roku wstrzymano prace na geotermalnym odwiercie w Bańskiej koło Szaflar. Na liczącym prawie 7 kilometrów odwiercie doszło do zerwania przewodu głównego, na którym zamontowany jest świder. Prace powinny ruszyć za około dwa tygodnie.
Awaria wstrzymała prace przy najgłębszym odwiercie geotermalnym w Polsce. Problemy, na jakie natknęli się górnicy, znacznie wydłużyły termin zakończenia prac. Nie jest jeszcze znana data zakończenia prac.
Po miesięcznej przerwie wznowiono prace przy najgłębszym w Polsce odwiercie geotermalnym w Bańskiej koło Szaflar. Prace zostały przerwane, kiedy odwiert osiągnął głębokość 5900 metrów. Wznowiono je po konsultacjach.
Podziemny uskok, na jaki natrafili budowniczowie najgłębszego w Polsce odwiertu geotermalnego, jest powodem wstrzymania prac na głębokości 5900 metrów. O dalszych losach odwiertu zadecydują naukowcy. Według założeń ma on dotrzeć do 7000 metrów.
W Bańskiej koło Szaflar powstaje odwiert geotermalny, którego głębokość ma sięgnąć 7 kilometrów w głąb ziemi. Na 5900 metrach geolodzy napotkali utrudnienia, spowodowane podziemnym uskokiem.
W Bańskiej obok Szaflar rok temu rozpoczęto prace przy najgłębszym na świecie odwiercie geotermalnym. Obecnie wiercenia dotarły do prawie 6 kilometrów w głąb ziemi. Wydobyta woda geotermalna ma ogrzać budynki w okolicy odwiertu i zasilić MPEC w Nowym Targu.
Koło Szaflar trwają prace przy najgłębszym odwiercie geotermalnym w Polsce. Już na głębokości 5 km natrafiono na złoża o temperaturze 120 st. C.
Geolodzy jeszcze przed rozpoczęciem prac zakładali, że w głębokim na 7 km odwiercie napotkają dwa, a może trzy złoża wód geotermalnych. Każde o wyższej temperaturze.
Geotermia Podhalańska przygotowuje się do nowego odwiertu. Będzie miał głębokość 4 km.
Podczas niedzielnej wizyty na Podhalu prezydent RP Andrzej Duda odwiedził odwiert geotermalny w Bańskiej koło Szaflar.
Po trzech miesiącach prac w Szaflarach na Podhalu odwiert sięga już 2,5 km głębokości (planowany jest na 7 km). Obecnie trwają przygotowania do dalszego etapu: trzeba się będzie przebić przez warstwę triasu środkowego, czyli dolomity i wapienie.
W Szaflarach oficjalnie rozpoczęło się wiercenie siedmiokilometrowego odwiertu geotermalnego. Firma UOS Drilling, która realizuje tę inwestycję, planuje, że za rok prace zostaną ukończone.
18 kwietnia premier Mateusz Morawiecki symbolicznym naciśnięciem przycisku oficjalnie uruchomi - działającą już od początku miesiąca - maszynę wiertniczą na Podhalu. Data nie jest przypadkowa: premier regularnie 18. dnia każdego dnia miesiąca składa "gospodarskie wizyty" w Małopolsce, by dzień zakończyć miesięcznicą na Wawelu.
W Bańskiej Niżnej koło Szaflar firma UOS Drilling rozpoczęła drążenie 7-kilometrowego odwiertu. Celem są złoża geotermalne, które zapewnią energię i ciepło mieszkańcom okolicznych wsi oraz Nowego Targu. Wydobywana woda ma mieć temperaturę nawet 180 stopni C.
W Bańskiej Niżnej koło Szaflar rozpoczął się ostatni etap ustawiania wieży wiertniczej, która posłuży do wydrążenia najgłębszego na świecie odwiertu geotermalnego.
Wiercenie miało rozpocząć się w grudniu ub. roku, ale prace ruszą dopiero pod koniec marca.
Decyzja o podwyżkach podyktowana jest rosnącymi cenami za energię elektryczną - tłumaczą władze Geotermii Podhalańskiej. Ta używana jest przy eksploatacji gorących źródeł.
Po tym, jak w "Wyborczej" opisaliśmy dotychczasowy system dystrybucji państwowych dotacji na geotermię - wskazując, że dostają je głównie inwestycje związane z o. Tadeuszem Rydzykiem - rząd pieniądze przyznał też Podhalu
O 18 mln zł wzbogaci się Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Nowym Targu po tym, jak część jego udziałów przejął NFOŚiGW. W efekcie mieszkania ponad 15 tys. nowotarżan w najbliższych latach ogrzeje ciepło geotermalne. Co więcej, MPEC zbuduje także silniki kogeneracyjne, dzięki którym będzie produkować energię elektryczną.
Podhale czeka na rządową dotację, by móc ogrzewać wodą geotermalną największe miasto regionu. - Na razie pieniądze dostają firmy związane z ojcem Tadeuszem Rydzykiem - słyszymy od samorządowców.
Ciepło z wnętrza ziemi jest tanie - kosztuje 150 razy mniej niż energia elektryczna. Występuje w wielu miejscach w Polsce, w tym na Podhalu. Dlaczego więc geotermia tak słabo jest wykorzystywana?
Naukowcy przewidują, że oba uzdrowiska będą mogły skupić się na nowoczesnej technologii związanej z geotermią niskotemperaturową.
Siedmiokilometrowy odwiert ma pochłonąć 131 mln zł z NFOŚ i będzie zasilał wodą geotermalną Szaflary oraz sąsiedni Nowy Targ. Władze tej pierwszej miejscowości podpisały już w tej sprawie umowę z warszawską firmą UOS Drilling S.A.
W lipcu na Bańskiej koło Szaflar rozpoczną się prace przygotowawcze do wykonania najgłębszego w Polsce odwiertu geotermalnego. Ma mieć 7 km głębokości.
Najnowszy raport NIK podaje: "w latach 2015-2021 nie osiągnięto w Polsce planowanego wykorzystania zasobów geotermalnych." A wrzątek z ziemi mógłby pomóc po odcięciu dostaw gazu przez Rosję. Zakopane jest jedną z nielicznych w kraju miejscowości, w której w większym stopniu zagospodarowuje się wody geotermalne.
Małopolskie gminy, które przyjęły u siebie lokalne uchwały antysmogowe, mogą liczyć na dodatkowe wsparcie NFOŚiGW. Władze funduszu planują szereg programów dotacyjnych, m.in. na montaż OZE oraz rozwój sieci geotermalnej na Podhalu.
Małopolskie uzdrowiska będą szukać wód geotermalnych, aby zastąpić kotły węglowe i pelletowe. Posłużą do tego gruntowe pompy ciepła, z których utworzona ma zostać sieć ciepłownicza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.