Nie żyje turysta, który spadł w rejonie Małego Koziego Wierchu na oczach innych ludzi. Tylko jednego dnia ratownicy TOPR musieli interweniować w górach kilkanaście razy.
W tym roku można zaobserwować dużą ilość lawin gruntowych, które samoistnie schodzą w różnych częściach Tatr. Ostatnią zwały mokrego śniegu wyzwoliły na zboczach Koziego Wierchu. Lawina gruntowa zatrzymała się poniżej progu skalnego w rejonie Wielkiej Siklawy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.