Gen. Mariusz Dąbek potwierdza "Wyborczej", że mail, który trafił do kilku redakcji w grudniu, spowodował utrącenie jego kandydatury na szefa polskiej policji. I kieruje prywatny akt oskarżenia przeciwko jego autorowi. - Nie jestem i nie byłem żadnym czyścicielem kamienic. Zostałem obrzucony błotem - mówi. Co zatem robił w kamienicy w Zakopanem?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.