- Za wynajem pokoi hotelowych na moje nazwisko wyliczono kwotę około 24 tysięcy złotych. To jest taka sama kwota jak zabiegi dla włosów ministra Bodnara w Ministerstwie Sprawiedliwości - tak Karol Nawrocki próbował odwrócić kota ogonem, odpowiadając na pytanie o to, dlaczego mieszkał za darmo w apartamentach Muzeum II Wojny Światowej. Kandydat na prezydenta zapowiedział także na Podhalu, że pracuje nad dużym programem repatriacyjnym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.