Ostatnie gwałtowne ochłodzenie wywołało niepokój wśród sadowników w Małopolsce. W wielu sadach o skali strat dowiemy się dopiero w czerwcu po "opadzie świętojańskim", który występuje co roku w okolicach dnia św. Jana i służy naturalnej regulacji liczby owoców na drzewie. Spokojnie mogą za to spać miłośnicy małopolskiego wina.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.