Tylko w ubiegłym roku słowaccy ratownicy górscy udzielili pomocy 574 polskim turystom. Część z nich za akcje ratunkowe będzie musiała sowicie zapłacić, nawet kilka tysięcy euro. Szacuje się, że około 40 proc. polskich turystów ratowanych w słowackich górach, nie ma wykupionego ubezpieczenia od wypadków w górach.
Z jednej strony ubezpieczyciel przyznał, że w szpitalu doszło do nieprawidłowości. Z drugiej odmawia wypłaty odszkodowania. - To ciche przyzwolenie na stosowanie klauzuli sumienia - komentuje mec. Jolanta Budzowska, pełnomocniczka rodziny zmarłej Doroty z Brzeska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.