Konie z Morskiego Oka będą kursować na skróconym odcinku - zamiast dotychczasowych siedmiu kilometrów, pokonają jedynie 2,5 km. Dalszą trasę turyści będą musieli przejść pieszo lub skorzystać z busów elektrycznych.
Górale z Podhala, dotąd współpracujący z rządem Donalda Tuska, obawiają się decyzji minister klimatu Pauliny Hennig-Kloski o wprowadzeniu elektrycznych busów na trasę nad Morskie Oko. Zwracają uwagę na brak konsultacji z samorządami w tej sprawie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.