Nie planujemy żadnego zaangażowania deweloperskiego - twierdzą karmelitanki spod Giewontu, dodając, że nie podjęłyby decyzji o wyprowadzce z Podhala, gdyby nie przyzwolenie urzędników na niekontrolowaną zabudowę Zakopanego.
Karmelitanki z Zakopanego nie chcą nowych sąsiadów, więc wynoszą się spod Tatr, ale nie całkiem - swój klasztor chcą zamienić w pensjonat. Urząd miasta odmówił zakonnicom wydania warunków zabudowy, ale one skierowały sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.