Marek Wierzba, dyrektor szpitala w Nowym Targu, przyznał, że lekarze nie działali zgodnie z aktualną wiedzą medyczną i nie udzielili kobiecie pomocy w momencie zagrożenia zdrowia. Szpital wyraził też ból z powodu śmierci nienarodzonego dziecka.
Trwa wyjaśnianie, jak mogło dojść do pomylenia ciał mężczyzny i kobiety przed pochówkiem na Podhalu. Pracownicy ubrali ciało mężczyzny w kobiecy strój, bo w zakładzie pogrzebowym pomylili go z sąsiadką.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.