25-letni Paweł z Białego Dunajca zmarł w wyniku bójki przy remizie OSP. Choć od tragedii minęły już trzy i pół miesiąca, Prokuratura Rejonowa w Zakopanem wciąż nie zatrzymała nikogo w tej sprawie. Czy nowe ustalenia biegłych pomogą ustalić, co się wydarzyło?
Nieprzytomnego 25-letniego strażaka z Białego Dunajca jego matka i siostra znalazły kilkadziesiąt metrów od remizy. Mężczyzna został pobity na śmierć po cotygodniowej zbiórce tamtejszej OSP. Choć od jego pogrzebu z udziałem miejscowych strażaków w galowych mundurach, minęło już kilka dni, to śledczy nadal nie postawili nikomu zarzutów. Żaden ze strażaków nie przyznał się do zabójstwa, ale wieś swoje wie.
Prawie sto domów w Małopolsce uszkodziły nawałnice, jakie w nocy przeszły nad regionem - wyliczają strażacy. Seria intensywnych burz zerwała dachy, spowodowała liczne podtopienia. Bez prądu pozostaje przeszło 22,5 tysiąca gospodarstw. W nocy ewakuowano też uczestników festiwalu muzycznego w Brzeszczach k. Oświęcimia.
W Zębie - najwyżej położonej w Polsce miejscowości - jak co roku w połowie sierpnia spotykali się miłośnicy strażackich sikawek konnych podczas zawodów Strażackie Śpasy.
Przypadek czy działanie celowe? - zastanawiają się mieszkańcy Małego Cichego po tym, jak 60 strażaków w nocy z 17 na 18 lipca powtórnie gasiło pożar drewnianego budynku na Błociskach, a raczej tego, co po nim zostało po pożarze z 13 lipca.
Wielka celebra przekazywania przez rząd czeków na nowe samochody dla jednostek straży pożarnej to przedwyborcza zagrywka - informuje Onet.pl. Strażakom kazano pozować z czekami, wypisane na nich kwoty nijak mają się do rzeczywistości.
Wielofunkcyjny pojazd specjalny z żurawiem będzie wspierał działania strażaków z Podhala. Posłuży do usuwania skutków pożarów i klęsk żywiołowych.
Do groźnie wyglądającego pożaru doszło we wtorek wieczorem w budynku przy ul. Heleny Modrzejewskiej w Zakopanem. Ucierpiał starszy mężczyzna.
Nowosądeccy strażacy ze specjalistycznej grupy poszukiwawczo-ratowniczej są od dwóch dni w Turcji. Pomagają odnaleźć osoby uwięzione po trzęsieniu ziemi w gruzach zawalonych budynków.
Do tragedii doszło w niedzielne popołudnie. W Jeziorze Orawskim utonął 17-letni mieszkaniec Lipnicy Wielkiej, druh tamtejszej Ochotniczej Straży Pożarnej i wolontariusz Maltańskiej Służby Medycznej.
Nie wypalajmy traw! - apelują strażacy i alarmują, że tylko od początku marca wyjechali do pożarów aż 123 razy. Wskutek wypalania ginie wiele gatunków roślin i zwierząt, a w wyniku spowodowanych nim nieszczęśliwych wypadków - również ludzi.
Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel ogłosił alarm przeciwpowodziowy dla miasta. Stany alarmowe przekroczyły wody rzeki Łubinka.
Zdobyli Rysy przy obciążeniu ponad 20 kg, a po drodze udzielili jeszcze pomocy poszkodowanemu na szlaku. "Razem możemy wszystko, gasić pożary, ratować osoby z wypadków, ale również wesprzeć Dawców Komórek Macierzystych i Szpiku" - napisali strażacy po zdobyciu najwyższego szczytu Polski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.