Od rana na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego trwa udrażnianie szlaków zatarasowanych przez złamane i wywrócone drzewa. Na Podhalu po ustaniu huraganowego wiatru pogoda zmieniła się diametralnie. Od rana pada śnieg, a temperatura spadła o ok. 20 stopni.

Od wczesnych godzin porannych na Podhalu temperatura spadła do okolic zera, a padający ulewny deszcz zamienił się w śnieg, który kilkucentymetrową warstwą pokrył pierwsze wiosenne rośliny. 

Wczoraj w Tatrach huraganowy wiatr dochodził w porywach do ponad 155 kilometrów na godzinę.

Huraganowy wiatr w Tatrach. Trzeba udrożnić szlaki

- W planach miałem wejść na Trzydniowiarski jednak tak silnie wiało na grani ze nawet na czworakach nie szło się poruszać. Poniżej grani nie było już czuć tak silnych porywów wiatru. Zawróciłem do schroniska a tam ostrzeżenie aby nie wychodzić ze schroniska i że na szlaku do Siwej Polany jest niebezpiecznie, dlatego pozostaliśmy do dzisiaj i dopiero teraz wracamy. To była dobra decyzja jak widać po zniszczeniach na tym odcinku szlaku – mówi Tomasz, turysta ze Śląska.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Roman Imielski poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    A co to znaczy "udrażnić"? Coś od drażnienia, ale co? Podrażnić, albo rozdrażnić, to rozumiem - tyle że nie da się tego zrobić szlakowi.
    Chyba, że chodziło o udrożnianie...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Może lepiej nie udrożniać? Przyroda skorzysta, zwierzaki będą miały trochę spokoju...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0