Na obiad w Zakopanem zamówiliśmy gicz jagnięcą. Pierwsze kęsy potwierdziły, że posiłek smakuje wybornie. Niestety, mięso szybko stawało się chłodne. Po chwili odkryliśmy sekret - w środku baranina była zamrożona, nie dało się jej zjeść. Za to "kawał mięsa" w Sopocie był droższy o ponad 50 zł.
Zachód słońca, szum morza i ulubiona komedia romantyczna w tle? Albo film oscarowy z widokiem na tatrzańskie szczyty? Na seanse pod chmurką do końca wakacji zaprasza XV. BNP Paribas Kino Letnie Sopot-Zakopane.
Lidia Rosińska-Podleśny: Mieszkam w centrum Zakopanego, przy ulicy Kościeliskiej. Z okien mojego domu roztacza się piękny widok na Giewont. Ten nieodłączny pejzaż towarzyszy mi codziennie. Patrząc na Tatry, zatracam się w ciszy, w takich warunkach pracuje mi się najlepiej.
Było ich widać i słychać, a przywiezione przez nich z Zakopanego dobre eMOCje czuło się w całym mieście. Zakopiańczycy przyjechali w piątek do Sopotu, by zaprosić sopocian do odwiedzin stolicy polskich Tatr. Po tak bogatej w atrakcje wizycie mieszkańcy Sopotu nie mają wątpliwości, że Zakopane tętni kulturą. - Na sopockim molo muzyki góralskiej jeszcze nie słyszałam - komentuje entuzjastycznie jedna z turystek.
Biały Miś z Zakopanego obchodzi w tym roku setne urodziny. Jego sława sięga aż nad polskie morze. Od piątku w zaprzyjaźnionym z podtatrzańskim miastem Sopocie będzie można oglądać wystawę "Foto z misiem".
Zachód słońca, szum morza i ulubiona komedia romantyczna w tle? Albo film oscarowy z widokiem na tatrzańskie szczyty? Na seanse pod chmurką do końca wakacji zaprasza XIV BNP Paribas Kino Letnie Sopot-Zakopane.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.