Dotychczasowe władze Zakopanego mogły latami nie przyjmować uchwały antyprzemocowej, bo to było dobrze postrzegane przez poprzedni rząd. Trudno było zrozumieć tę sytuację - mówi Łukasz Filipowicz, burmistrz elekt Zakopanego.
Porażka kandydatki Prawa i Sprawiedliwości w Zakopanem to nie wyjątek. Także w innych miejscowościach Podhala członkowie PiS musieli przełknąć gorycz porażki.
Łukasz Filipowicz, burmistrz elekt Zakopanego, ma sprecyzowane poglądy na temat miasta. - Trzeba zmienić wizerunek Zakopanego. Nie będzie już w urzędzie burmistrza Leszka Doruli, nie ma Jacka Kurskiego w TVP, więc i "Sylwestra Marzeń" nie będzie, trzeba pomyśleć o nowej formule imprezy - zapowiada.
Zakopiańczycy wybierający w drugiej turze wyborów nowego burmistrza, poszli do urn wiedząc, że większość mieszkańców nie popiera obecnych władz miasta. Na nowego burmistrza wybrali Łukasza Filipowicza.
W drugiej turze wyborów na burmistrza Zakopanego Agnieszka Nowak-Gąsienica - startująca z komitetu PiS - rywalizowała z Łukaszem Filipowiczem, deklarującym się jako kandydat niezależny.
Agnieszka Nowak-Gąsienica z PiS i deklarujący się jako kandydat niezależny Łukasz Filipowicz. Spośród tej dwójki mieszkańcy wybiorą w niedzielę nowego burmistrza Zakopanego. Działaczka PiS nie dostała w tych wyborach wielkiego wsparcia partyjnej centrali, jakby tam nie bardzo wierzono w zwycięstwo pod Tatrami.
W Zakopanem odbędzie się druga tura wyborów na burmistrza. Kandydat opozycyjny wobec dotychczasowego włodarza postuluje wprowadzenie zmian na Krupówkach. Jego przeciwniczka jest zwolenniczką obecnej polityki władz miasta.
Dopiero w drugiej turze wyborów samorządowych, zaplanowanych na 21 kwietnia, poznamy nowego burmistrza Zakopanego. Dotychczasowy włodarz miasta pod Tatrami - Leszek Dorula - jeszcze zimą zrezygnował z ubiegania się o kolejną kadencję na tym stanowisku.
Rabczańscy radni oskarżają Leszka Świdra o przekroczenie uprawnień. Ten zlecił kontrolę w Biurze Rady Miejskiej, w której wcześniej bez zgody burmistrza wydrukowano i przekazano dokument osobom trzecim o stanie gminy.
- To ja byłem szarpany, a teraz dostaję zawiadomienie, że miałem kogoś pobić - komentuje doniesienie do prokuratury Jerzy Jurecki. Przed spotkaniem z burmistrzem Zelowa dziennikarz dowiedział się o hucznej imprezie samorządowca z PiS w Zakopanem.
W sylwestrową noc w PiS trwały prędkie narady, co zrobić po występie Black Eyed Peas, bo to nieprawda, że "wszystko było ustalone". Prezes TVP Mateusz Matyszkowicz nie pokazał się na scenie, za to burmistrz Zakopanego mówił o "dumie narodowej".
Nic na temat przywołanej sytuacji nie wiemy i nie traktujemy tego jako rzetelnej informacji - tak zakopiański magistrat komentuje doniesienia o urzędniczce, która miała próbować zablokować spotkanie organizowane przez burmistrza tego miasta z treściami krytycznymi na temat regionu.
Przykład zakopiańskiego magistratu, który próbuje nie dopuszczać do prezentowania niewygodnych dla siebie publikacji, pokazuje, jak potrzebne jest niezależne lokalne dziennikarstwo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.