Nocna prohibicja, zakaz obwoźnego handlu na Krupówkach czy ochrona Parku Krajobrazowego Równi Krupowej - uchwały Rady Miasta Zakopanego w noc sylwestrową przestały mieć jakiekolwiek znaczenie. Turyści i handlarze robili, co chcieli, a służby porządkowe nie były w stanie zapanować nad sytuacją.
Już nie "Biały miś", a romskie kapele śpiewające hity disco polo skupiają największą uwagę turystów na Krupówkach. "To walka z wiatrakami" - mówią o nielegalnym procederze zakopiańscy urzędnicy, którzy pracują nad zmianami w uchwale dotyczącej obowiązującego na popularnym deptaku Parku Kulturowego.
Zakopane. Na Antałówce - w miejscu chronionym i funkcjonującym jako tereny zielone - stanął kontener przystosowany do zamieszkania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.