Rosną koszty obsługi śmigłowca TOPR. - Trzeba podjąć decyzję, czy remontować "Sokoła", czy kupić nową maszynę - mówi prezes TOPR Bolesław Pietrzyk. Ratownicy upominają się w rządzie o dodatkowe pieniądze.
Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot skierowało do sądu sprawę ustanowienia strefy ochrony ostoi sokoła wędrownego na Nosalu. W tym rejonie planowana jest stacja narciarska.
Ptaki na lokalizację swego gniazda wybrały wschodnią ścianę Kościelca (2155 m n.p.m.).
Gniazdo sokołów wędrownych zaobserwowano w rejonie Kazalnicy Cubryńskiej w Tatrach. Zamknięcie pobliskich dróg wspinaczkowych i linii zjazdowych dla narciarstwa ekstremalnego obowiązywało będzie, aż sokoli przychówek opuści gniazdo.
28 lat temu w katastrofie zginęli ratownicy TOPR Janusz Kubica i Stanisław Mateja oraz piloci: Bogusław Arendarczyk i Janusz Rybicki. Ostatni ich meldunek brzmiał: "Lądujemy za 3 minuty, potrzebna karetka R".
TOPR ogranicza loty szkoleniowe w górach - dotyczą one zarówno dronów, jak i śmigłowca. Decyzja ratowników to efekt ustaleń z Tatrzańskim Parkiem Narodowym w kwestii ochrony przyrody.
"Potwierdziły się doniesienia taterników o drugim gnieździe sokołów wędrownych w rejonie Kazalnicy Cubryńskiej w Tatrach. Dlatego zamykamy kolejny rejon wspinaczkowy. Zostanie ponownie otwarty, kiedy sokoli przychówek bezpiecznie opuści gniazdo" - czytamy w komunikacie TPN.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.