Szłam przez centrum Zakopanego z pączkami, gdy nagle poczułam rogi na swoich plecach i zostałam przewrócona. Nie mogłam się ruszyć - opowiada pani Sylwia Shvets. Turystka z Gdańska z obrażeniami została przewieziona do szpitala.
Z perspektywy niedźwiedzia nagłe pojawienie się człowieka w pobliżu gawry jest dla niego zagrożeniem. Niedźwiedź będzie bronił swojego domu.
Pieszy został uderzony młotkiem w głowę na przejściu przez skrzyżowanie w Zakopanem. Sprawca uciekł, ale szybko został ujęty przez policjantów, którzy znają go z podobnych irracjonalnych wybryków.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.