Zofia Radwańska-Paryska - współautorka "Wielkiej Encyklopedii Tatrzańskiej" - uważała, że kolejka na Kasprowy Wierch w ogóle nie powinna kursować i odwiedzała ten szczyt wyłącznie pieszo.
Porywy wiatru powyżej 2 tys. m n.p.m. osiągają prędkość prawie 100 km na godz. W sobotę czeka nas zmiana w pogodzie - zamiast kilkunastu kresek na plusie termometry wskażą 0 st. C, a z nieba spadnie śnieg.
W Tatrach panuje piękna, słoneczna pogoda. W takie dni podczas ferii ustawiają się wielogodzinne "kolejki do kolejki", w których stoją ludzie chcący dostać się na Kasprowy Wierch. Czy to nie strata czasu?
Ruszyły prace związane z corocznym przeglądem technicznym kolejki. Specjaliści będą testowali wagoniki i linię pod względem bezpieczeństwa. W tym czasie na Kasprowy Wierch dostaniemy się tylko wędrując górską trasą. Kiedy kolejka znowu ruszy?
Ogromne tłumy w Tatrach. W sobotę (11.09), aby dostać się na Rysy, trzeba było odstać kilka godzin w kolejce. Jednej z przewodniczek tatrzańskich udało się to po 9 godzinach! Tłum osób wchodzących na najwyższy szczyt Polski został uchwycony na zdjęciu.
Turyści wykorzystują chwilową poprawę pogody w Tatrach i ruszyli tłumnie w góry. Efekt to kilkusetmetrowa kolejka w stronę Giewontu. Niestety, doszło tam też do poważnego wypadku z udziałem 10-letniego dziecka.
Do groźnego zdarzenia doszło na terenie jednego z najpopularniejszych zakątków Tatr. Wioząca turystów kolejka z wagonikami uderzyła jadącego na rowerze chłopca. 11-latek trafił do szpitala z połamanymi rękoma. To nie pierwszy wypadek z udziałem traktora przerobionego na kolejkę w Dolinie Chochołowskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.