Na początku XX w. całkiem serio rozważano użycie balonów i lektyk, by wprowadzić udogodnienia dla turystów odwiedzających Tatry. Ale przełomu dokonał lwowski inżynier Walerian Dzieślewski, który przedstawił pierwszy projekt tatrzańskiej kolejki. Miała prowadzić wcale nie na Kasprowy Wierch (1987 m n.p.m.), tylko na leżącą nieopodal Świnicką Przełęcz.
W czwartek (25 maja), po dwóch tygodniach przeglądu technicznego, kolejka linowa na Kasprowy Wierch ponownie zostanie uruchomiona.
W Polsce wciąż są znakomite warunki narciarskie - na stokach w rejonie Kasprowego Wierchu, w kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym. Po naturalnym śniegu zjeżdżać będzie tu można jeszcze w kwietniu. To propozycja dla w miarę sprawnych narciarzy, nie tych stawiających głównie na wygodę.
Od wczesnych godzin porannych w Tatrach wieje silny wiatr. Znacznie pogorszyły się warunki do uprawiania turystyki. Kolejka linowa na Kasprowy Wierch nie kursuje.
Znikną kolejki do kolejki na Kasprowy Wierch? To wakacyjny koszmar turystów, którzy stali wiele godzin, by wjechać na szczyt. Polskie Koleje Linowe postanowiły wydłużyć godziny pracy kolejki, więcej osób zabierze też wagonik.
Copyright © Agora SA