Kolejna tragedia w Tatrach. W sobotę w rejonie Orlej Perci spadł młody mężczyzna. Nie udało się go uratować.
Do wypadku w Tatrach doszło w niedzielne południe (17.09). Ofiarą jest młoda turystka z województwa mazowieckiego.
Publikowanie w mediach społecznościowych zdjęć i filmów dokumentujących ryzykowne zachowania w górach jest groźne. I dla autorów, którzy wytwarzają wokół siebie aurę niezniszczalnych. I dla odbiorców, którzy bagatelizują zagrożenia. A najczęściej ich nie dostrzegają.
Gdzie wyłowiono naszego syna? W którym miejscu porwała go lawina? Czy on to czuł? Czy go bolało? Gdyby szedł tą samą drogą co my, może by dzisiaj żył? Dziennikarka z rodzicami młodych ludzi, którzy zginęli 28 stycznia 2003 roku w Tatrach, wybrała się na Rysy.
To już kolejna, ósma osoba, która poniosła śmierć w Tatrach w ostatnich ośmiu dniach.
Czarny piątek w Tatrach. Po słowackiej stronie doszło do dwóch wypadków śmiertelnych. Wcześniej w polskich Tatrach zginął też turysta, spadając z Orlej Perci.
Ostatni weekend wakacji obfitował w akcje ratownicze po obu stronach Tatr.
Od początku roku w Tatrach po słowackiej stronie doszło do 31 śmiertelnych wypadków. Pod względem liczby ofiar Polacy są niestety w czołówce.
W Tatry wróciła zima, a mimo to turyści nie zważając na bardzo trudne warunki, jakie panują w górach, wybierają się na wysokogórskie wycieczki. Kilkunastu ratowników musiało sprowadzać narciarza skiturowego, który uległ wypadkowi w górach.
TPN podsumował właśnie zakończone wakacje w Tatrach. I już wiadomo, że były rekordowe. W Tatrach wędrowało blisko 2 mln turystów. Ale niestety pełne ręce roboty miał też TOPR.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.