17 maja 2023 roku w Alpach zginął, porwany przez śnieżną lawinę, Kacper Tekieli. Justyna Kowalczyk-Tekieli wspomina męża.
Najprawdopodobniej "brak należytej oceny ryzyka w górach" był przyczyną śmierci polskiego żołnierza, który zginął podczas szkolenia w Tatrach - wynika ze wstępnych ustaleń.
Po ciepłych i słonecznych tygodniach w góry powróciła zima. Od kilku dni wysoko w górach sypie śnieg. W Zakopanem po kilku dniach deszczu rozpoczęły się opady śniegu. W Tatrach znacznie pogorszyły się warunki turystyczne. Trudne i nie przewidywalne warunki były prawdopodobnie przyczyną śmierci skiturowca w lawinie.
"La Patrouille des Glaciers" - czyli "Patrol Lodowcowy" - to odbywające się w Szwajcarii jedne z najtrudniejszych zawodów skiturowych świata. Są organizowane co dwa lata, rywalizują w nich zespoły wojskowe i cywilne.
We wtorek przed południem, w trakcie szkolenia górskiego w okolicy Niżnych Rysów, doszło do śmiertelnego wypadku żołnierza wojsk specjalnych. Wojsko zapowiada przegląd procedur bezpieczeństwa podczas szkoleń żołnierzy.
W słowackich Tatrach lawina porwała dwóch polskich skiturowców. 44-latek i 16-latek z urazami rąk i nóg trafili do szpitala w Popradzie.
Narciarzom nic się nie stało, ale swoimi wrażenia podzielili się w mediach społecznościowych. "Zjechaliśmy z lawiną do szlaku podejściowego prowadzonego wzdłuż trasy narciarskiej. Opisuję to zdarzenie, by podać przykład, jak w niesprzyjających warunkach można popełnić kilka kardynalnych błędów".
Turysta, którego lawina porwała w rejonie Przełęczy Kondrackiej, zmarł w szpitalu. Szóstka innych osób, które znalazły się w tym miejscu, zostały uratowane.
W rejonie Kondrackiej Przełęczy zeszła lawina, w której znalazło się siedem osób. Jedna osoba została całkowicie zasypana, po dwóch godzinach pod śniegiem w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
Kacper Tekieli urodził się nad Morzem Bałtyckim. Ale kochał góry. W Alpach chciał zdobyć wszystkie 82 czterotysięczniki. Nie zdążył.
Szczegółowej analizy śmiertelnego wypadku Kacpra Tekielego w Alpach dokonał uznany himalaista Krzysztof Wielicki. Według niego Kacper mógł popełnić błąd, podcinając lawinę jazdą na nartach.
- Idolem Kacpra był Szwajcar Ueli Steck, który dokonał rekordowego przejścia 82 czterotysięczników w Alpach. Kacper chciał ten rekord pobić - wyjaśnia pobudki wyprawy Kacpra Tekielego Apoloniusz Rajwa.
Jeździliśmy razem z Krakowa samochodem na Podhale, by bladym świtem wyruszyć w Tatry na wspinaczkę. Lubiliśmy wspinać się wczesną wiosną. Chcieliśmy być w górach jak najwcześniej, by trasę pokonywać po zmrożonym jeszcze, stabilnym śniegu - wspomina Kacpra Tekielego jeden z przyjaciół.
Był najcudowniejszy. He was the most beautiful Person in the world - napisała Justyna Kowalczyk-Tekieli o swoim mężu Kacprze, który w środę zginął w lawinie podczas wspinaczki w Alpach Szwajcarskich.
Potężna lawina zeszła do Doliny Żarskiej w Tatrach Zachodnich, po słowackiej stronie gór. Zasypała drogę do schroniska. Jedna z kamer monitoringu w Tatrach uchwyciła moment zejścia lawiny. Ratownicy przeszukali masy śniegu.
Lawina pod Rysami, która zeszła podczas zjazdu snowboardzisty, stworzyła zagrożenie na szlaku prowadzącym turytów na szczyt.
W Dolinie Mięguszowieckiej (słowackie Tatry Wysokie) zeszła lawina. Ratownicy HZS udzielali pomocy poszkodowanym turystom.
Ciała dwóch polskich taterników wydobyli słowaccy ratownicy Horskiej Zachranej Slużby z lawiniska w rejonie Sławkowskiego Szczytu.
Gdzie wyłowiono naszego syna? W którym miejscu porwała go lawina? Czy on to czuł? Czy go bolało? Gdyby szedł tą samą drogą co my, może by dzisiaj żył? Dziennikarka z rodzicami młodych ludzi, którzy zginęli 28 stycznia 2003 roku w Tatrach, wybrała się na Rysy.
We wtorek, 28 stycznia 2003 roku schodząca z Rysów lawina porwała grupę licealistów z Tychów. Po zejściu lawiny zmarło ośmioro uczestników wycieczki.
Polscy i słowaccy ratownicy przez cały wieczór poszukiwali turysty, którego w rejonie Cichej Doliny w Tatrach porwała lawina. W odnalezieniu 34-latka pomocny okazał się dron.
Tragedia w Tatrach. W środę 21 września w Słowackich Tatrach zginęła dwójka Polaków. Zostali porwani przez lawinę. Śmiertelnego wypadku w lawinie we wrześniu nie odnotowano dotąd w historii Tatr. Słowaccy ratownicy przeanalizowali i opisali przyczyny wypadku w Dolinie Sławkowskiej.
Roksana Knapik i Andrzej Sokołowski - którzy w środę zginęli po zejściu lawiny śnieżnej w Tatrach - byli zawodowo związani z górami. Oboje mieli uprawnienia przewodników. On był też ratownikiem GOPR, a ona zawodowo zajmowała się geologią.
Słowaccy ratownicy górscy poinformowali o śmierci małżeństwa Polaków w lawinie śnieżnej w Tatrach.
W Tatrach Słowackich znaleziono kamerę GoPro, która należała do narciarzy skiturowych porwanych przez lawinę 10 maja 2022 roku. Na nagraniu widać, jak doszło do dramatycznego zdarzenia.
Nieżywego niedźwiedzia odkryto po słowackiej stronie Tatr. Ciało zwierzęcia zjadły inne drapieżniki, pozostawiając tylko szczątki.
Duża, samoistna lawina w Zawratowym Żlebie uruchomiła masy śniegu na stokach aż do Zadniego Kościelca - informuje Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Zeszła w nocy lub we wtorek rano, nie ma informacji o poszkodowanych.
Lawina w Kotle Goryczkowym - wywołana przez przejeżdżającego obok narciarza. Według wstępnych ustaleń nikt nie odniósł obrażeń.
Tatry. Potężna lawina śnieżna zeszła w nocy Marchwicznego Żlebu. Siła była tak duża, że zwały śniegu przebiły półmetrowej grubości lód na jeziorze i zasypały schody prowadzące ze schroniska nad Morskim Okiem do jeziora.
W środę przed południem w Tatrach w rejonie Wołowca zeszła lawina. Na pomoc widzianym w tym rejonie turystom wyruszyli ratownicy TOPR z psem. Okazało się jednak, że turyści sami wydostali się spod śniegu.
Dziś mija 20. rocznica tragicznego wypadku pod Szpiglasową Przełęczą w Tatrach. W trakcie akcji ratunkowej zginęli Marek Łabunowicz i Bartek Olszański, ratownicy TOPR.
Lawina zeszła w paśmie Wielkiej Fatry na Słowacji. Ratownicy znaleźli ciało 46-letniego skialpinisty. Poszukiwania drugiego z uwagi na ciemności zostały przerwane. Dzisiaj zostaną wznowione.
W poniedziałek (25.10) przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego wyruszyli w rejon Morskiego Oka i żlebu zwanego "maszynką do mięsa", aby ocenić szkody jakie spowodowała lawina kamieni.
Turyści korzystający z Ścieżki Pienińskiej w deszczowe dni muszą zwracać uwagę na niebezpieczeństwo związane z osuwiskami. Tylko w ostatnich dniach lawina ziemi i kamieni zablokowała przejazd tamtejszą drogą.
Około 13.30 ratownicy TOPR zostali zawiadomieni o zejściu lawiny w rejonie Koziego Wierchu, która porwała dwie osoby.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.