Zakaz odwiedzin pacjentów znajdujących się na terenie zakopiańskiego szpitala będzie obowiązywał, aż sytuacja epidemiczna pod Tatrami ulegnie poprawie.
Piętrzą się problemy w nowotarskim szpitalu. Władze placówki wskazują, że niezaszczepieni pacjenci covidowi mają pierwszeństwo przed zaszczepionymi osobami z innymi schorzeniami: kardiologicznymi czy nowotworowymi. Mimo to wojewoda małopolski chce zwiększenia bazy covidowej w Nowym Targu. Lekarze zagrozili, że nie przyjdą do pracy.
Sytuacja covidowa w Małopolsce wygląda coraz poważniej. Ministerstwo Zdrowia informuje o przeszło tysiącu zakażeń koronawirusem. Topnieje liczba wolnych łóżek covidowych w szpitalach, wolnych jest tylko kilkanaście respiratorów.
Nawet dwie trzecie mieszkańców Podhala wciąż pozostaje niezaszczepionych. Tylko w powiecie nowotarskim na pierwszą dawkę szczepionki dziennie decyduje się mniej niż dziesięć osób.
Koronawirus. - Wszystkie prognozy, które mamy, wskazują, że apogeum fali nastąpi w listopadzie, ale niewykluczone jest przesunięcie na grudzień - mówi Adam Niedzielski, minister zdrowia.
W ostatnim czasie do zakopiańskiego szpitala trafiło pięć osób chorych na COVID-19. Najbardziej chorzy to osoby niezaszczepione. Z kolei po wykryciu koronawirusa u jednego z uczniów wprowadzono kwarantannę w jednej ze szkół w Nowym Targu. To wywołało w internecie atak antyszczepionkowców.
Remont jednego z głównych rond w samym środku sezonu turystycznego spowodował gigantyczne korki w Zakopanem. Przyjezdni i mieszkańcy nie ukrywają swojej irytacji, z kolei urzędnicy zwalają winę na kapryśną pogodę.
Czwarta fala pandemii koronawirusa uderzy najpierw tam, gdzie będzie najmniej zaszczepionych i ozdrowieńców. Na Podhalu zaszczepiło się ledwie kilka procent mieszkańców. "To będzie wektor, który napędzi falę. Te osoby będą się zarażać i przekazywać wirusa dalej".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.