W rejonie wioski Hybe na Słowacji doszło do tragicznego zdarzenia, w którym śmierć poniósł 63-letni grzybiarz. Mężczyzna spotkał w lesie niedźwiedzia, mimo szybkiej pomocy medycznej nie udało się go uratować.
W lasach Karpat - i innych regionów naszego kraju - oficjalnie panuje spokój. Czasami tylko słychać warkot piły motorowej i ostrzeżenia drwali kierowane do grzybiarzy, by lepiej nie zbliżali się do miejsca wycinki.
Jak do tej pory z największej liczby borowików mogą cieszyć się m.in. mieszkańcy powiatu gorlickiego. Tymczasem leśnicy apelują: zebrane przez nas grzyby jadalne po włożeniu do plastikowego wiaderka lub reklamówki mogą ulec zaparzeniu, przez co staną się trujące.
Podczas studiów miałem okazję gospodarzyć w schronisku Hawiarska Koliba, które później zmieniło nazwę na Gorczańska Chata, powyżej przysiółka Jamne w Ochotnicy Górnej. Teraz budynek, który był częścią historii górskiej turystyki w Polsce, doszczętnie spłonął.
W Górskim Hotelu Králova Studna przebywało czterech turystów z Polski, którzy najedli się grzybów halucynogennych. Twierdzą, że zrobili to przypadkowo. Interweniowali ratownicy górscy.
Miejsce obfitujące w grzyby potrafi być wśród lokalnej społeczności pilnie strzeżoną tajemnicą przed przyjezdnymi i powodować zazdrość, a nawet konflikty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.