TPN zamknął szlak dla narciarzy skiturowych prowadzący przez Żleb Marcinowskich z Polany Kondratowej do Doliny Goryczkowej w obu kierunkach oraz tzw. Górne Padaki od dolnego łącznika do wylotu Doliny Świńskiej (w obu kierunkach). Szlaki są zamknięte do odwołania.
"Prosimy o zaniechanie jakiejkolwiek działalności górskiej. Lawiny mogą osiągać z pozoru bezpieczne dna dolin" - ostrzegają przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Chwilę po tym, gdy TOPR ogłosił wprowadzenie w Tatrach czwartego stopnia zagrożenia lawinowego, TPN zdecydował się zamknąć popularną wśród turystów drogę nad Morskie Oko. TOPR apeluje o rezygnację z wycieczek w góry.
W Tatrach i na Podhalu wciąż pada śnieg, z godziny na godzinę sytuacja w górach pogarsza się. W czwartek wieczorem TOPR ogłosił czwarty - najwyższy możliwy w Tatrach - stopień zagrożenia lawinowego. TPN zamknął m.in. drogę do Morskiego Oka.
Wedle niektórych prognoz do niedzieli w Tatrach spadnie od 50 do nawet 80 cm śniegu. Nieco mniej będzie na Podhalu.
Pokrywa śnieżna w Tatrach powyżej 2000 m n.p.m. wynosi już 120 cm - i stale rośnie. Do tego dochodzi jeszcze wiatr wiejący z prędkością nawet 100 km/godz.
Członkowie Fundacji Aevis ze Słowacji złożyli odwołanie od decyzji burmistrza Zakopanego o rozbudowie ośrodka narciarskiego w rejonie Kasprowego Wierchu, m.in. ze względu na nieprzeprowadzenie transgranicznej oceny oddziaływania przedsięwzięcia.
W nocy zelżały opady śniegu, mimo to na podhalańskich drogach dalej zalega śnieg i błoto pośniegowe. Wiele chodników nie jest odśnieżonych. W Tatrach nadal obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego.
W konferencji "Bezpieczeństwo na szczycie", w czwartek 12 stycznia, wezmą udział górscy eksperci. Będą m. in. apelować do turystów, by nie okłamywali przewodników podczas wędrówek.
Nie pomagają apele ratowników ani tabliczki z ostrzeżeniami - turyści wciąż wchodzą na zamarznięte Morskie Oko. Aby zapobiec nieszczęściu, nad jeziorem pojawili się policjanci z Komisariatu Policji w Bukowinie Tatrzańskiej oraz strażnicy TPN.
Okres świąteczno-noworoczny to masowy najazd turystów na Podhale. Wielu z nich decyduje się na wyjście w Tatry, nie mając pojęcia, co ich czeka na szlaku. A zimą można wpaść w tarapaty nie tylko wysoko w górach, ale nawet na zaśnieżonym asfaltowym trakcie nad Morskie Oko. I stać się bohaterem memów o "lodowym piekle, bez wi-fi, bez Starbucksa, 8 km od cywilizacji".
Na przełomie roku ma zostać ogłoszony przetarg na budowę nowej stacji narciarskiej na Nosalu. Inwestycję poprowadzi Tatrzański Park Narodowy, ale to nie podoba się organizacjom ekologicznym.
Były członek Teamu X, posiadający ponad milionową publiczność w sieci Kacper Błoński, pochwalił się sesją na zamarzniętej tafli Morskiego Oka. Zamieścił też filmik, jak się po niej ślizga. "Idiotyzm, dajesz zły przykład młodym obserwatorom" - nie mają wątpliwości internauci.
Panujący od kilku dni w Tatrach mróz powoli tworzy lodową warstwę na tatrzańskich stawach. W swoim komunikacie służby Tatrzańskiego Parku Narodowego ostrzegają przed wchodzeniem na oblodzone akweny.
W Tatrach zakończyły się testy bezzałogowych statków powietrznych (BSP), przeprowadzone przez zakopiańską placówkę Straży Granicznej przy współudziale Centrum Interwencji Kryzysowej, Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk, a także TOPR i TPN.
Od kilku dni gościem jednej z posesji w Kościelisku, graniczącej z lasem, jest młody niedźwiadek. Podczas ostatniej wizyty, nie przejmując się tym, że jest obserwowany, ograbił stojącego w ogrodzie bałwanka z marchewki. Wyjadł też karmę dla ptaków.
Najdorodniejsze szyszki znajdują się na samej górze drzew. Szyszkarze wspinają się po nie nawet kilkadziesiąt metrów. Wszystko po to, by potem w tatrzańskich lasach posadzić nowe drzewa.
"Lawinowa jedynka" obowiązuje od wysokości 1900 m n.p.m. Szlaki zasypane są także w niższych partiach Tatr, wychodzący w góry muszą nastawić się również na solidny mróz sięgający -10 st. C.
Tłumy turystów odwiedziły Zakopane i okolice w długi listopadowy weekend. Tatrzańscy policjanci na brak pracy nie narzekali - w ciągu trzech dni interweniowali łącznie 172 razy.
- Nie chcemy ustawiać tych znaków zbyt dużo, gdyż turyści po swojemu to interpretują: że w tym miejscu nie wolno, ale kilka, kilkanaście metrów dalej już można - mówi Magda Zwijacz-Kozica z TPN.
Pół roku temu sprawą zabijania niedźwiedzi w Tatrach - w słowackim parku narodowym - zainteresowali się europosłowie. Teraz leśnicy są bardziej wstrzemięźliwi przy wydawaniu decyzji o odstrzale niedźwiedzi na tym terenie.
Alch3Mik, muzyk i autor tekstów, już wielokrotnie koncertował w plenerze. Teraz postanowił wystąpić nad Morskim Okiem.
- W ramach projektu "Obszar chroniony - obszar dostępny" chcemy rozszerzyć naszą ofertę dla osób niepełnosprawnych, w tym także dla osób głuchoniemych - mówi Maria Król z TPN, koordynator projektu.
Słoneczna i w miarę ciepła aura zachęciła wielu turystów do przyjazdu w Tatry na jesienne wędrówki. Ale warunki, jakie panują wysoko w górach, są trudne.
Słowacja. Prawie dziewięciokilometrowa ścieżka rowerowa poprowadzi od przystanku Tatrzańska Kotlina - Czarda starą leśną drogą i leśną ścieżką do przystanku Flak, a następnie wzdłuż Drogi Wolności przez Tatrzańskie Matlary do Tatrzańskiej Łomnicy.
Znaczne ilości tych niebezpiecznych owadów pojawiły się w domach i ogrodach sąsiadujących z Tatrzańskim Parkiem Narodowym. Obejmująca tysiące osobników kolonia zaobserwowana została m.in. na ścianie Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN w Zakopanem. Jak się przed nimi chronić?
Edward Wlazło, komendant Straży Tatrzańskiego Parku Narodowego, odchodzi ze stanowiska - dowiedziała się "Wyborcza". Służbę pełnił od 15 lat. W tym roku postanowił "oddać PiS-owi wszystkie odznaczenia"
Górscy ratownicy odnotowywali bardzo poważne wypadki spowodowane przez śnieżne lawiny w teoretycznie niezimowych miesiącach - czerwcu i wrześniu. Bo kalendarzowe lato w Tatrach potrafi zaskoczyć zimową aurą.
Niedźwiedzia rodzina w poszukiwaniu pokarmu odwiedziła Kościelisko. Na drodze doszło do zderzenia z samochodem. Przyrodnicy zapewniają, że zwierzęta nie ucierpiały.
W wakacyjne miesiące lipiec i sierpień na szlaki weszło około 1 mln 700 tys. turystów - podaje Tatrzański Park Narodowy. To mniej niż w rekordowym ubiegłym roku, kiedy odnotowano 1 mln 909 tys. 472 osoby.
Pan Krzysztof z Warszawy podczas wycieczki w rejonie Doliny Chochołowskiej w Tatrach Zachodnich natknął się, niedaleko szlaku, na pilarzy. Kiedy zaczął ich filmować, drwale się zdenerwowali.
W czasie rykowiska w Tatrach ratownicy TOPR otrzymują wiele zgłoszeń od przerażonych turystów. Dzwoniący twierdzą, że słyszą ryk niedźwiedzia, i pytają, jak się mają zachować.
Wszystko wskazuje na to, że tegoroczna frekwencja po polskiej stronie Tatr niewiele będzie odbiegać od rekordu z ubiegłego roku. Do ponad 4 mln turystów rocznie na szlakach musimy przyzwyczaić się na dobre.
W elektrowozie podczas zbyt szybkiej jazdy w dół wyłączają się bezpieczniki odpowiedzialne m.in. za hamowanie silnikiem, co wpływa na bezpieczeństwo zarówno pasażerów, jak i pieszych. - W obecnym kształcie nie ma to sensu - mówią pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Część wydawnictw kartograficznych twierdzi, że polski wierzchołek Rysów ma nie 2499 m n.p.m. - jak uczyliśmy się na lekcjach geografii - ale 2500 m n.p.m., a nawet nieco więcej. Inni naukowcy jednak podważają te wyliczenia.
Z powodu konieczności wymiany łańcuchów TPN zamyka szlak na Rysy. Jak informują pracownicy parku, prace rozpoczną się w czwartek i zakończą się jeszcze tego samego dnia.
Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu przy współpracy z Tatrzańskim Parkiem Narodowym przeprowadzili dokładne pomiary tatrzańskich szczytów. Są zmiany. Nowe wartości można znaleźć na wydanej niedawno mapie Tatr.
Tatrzański Park Narodowy szacuje, że w te wakacje w Tatry, jedyne góry typu alpejskiego w Polsce, wyruszyło prawie 2 miliony osób.
Trafiłem do góralskiej rodziny i zostałem w niej bardzo dobrze przyjęty. Mieszkamy w drewnianym domu w Kościelisku. Ja już zżyłem się z Podhalem i nie bardzo wyobrażam sobie, bym mógł mieszkać na stałe gdzie indziej - mówi warszawianin Jan Wierzejski, alpinista, fotograf i filmowiec.
Klika dni temu strażnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego złapali na Hali Gąsienicowej gończego słowackiego, zwierzaka przekazali zakopiańskiej straży miejskiej. W Tatrach na szlakach psy pojawiają się, niestety, stosunkowo często. W większości to uciekinierzy z okolicznych domów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.