Deszczowa pogoda definitywnie kończy letnio-jesienny sezon turystyczny na południu Polski. Tragedii nie było, ale Zakopane i okolice odwiedziło mniej turystów niż w ubiegłych latach. Nie pomogła nawet pogoda, która z kapryśnych gór uczyniła słoneczny kurort.
Tatrzański Park Narodowy opublikował dane dotyczące frekwencji na tatrzańskich szlakach w sierpniu. Wiemy już, że wakacyjny rekord frekwencji w Tatrach nie został pobity. W czasie tegorocznych wakacji - w lipcu i sierpniu - na teren TPN weszło 1 mln 732 tys. turystów. W analogicznym okresie 2021 r. po Tatrach wędrowało 1 mln 909 tys. osób.
Chińskiego turystę nawigacja poprowadziła nad Morskie Oko przez Orlą Perć. Równie karkołomne trasy wytycza ChatGPT. Lepiej nie ufać niedoskonałej jeszcze w górach technologii, wybierając papierową mapę.
Oto zasada tutaj rządząca: dostępne jest to, co akurat zostało świeżo przyrządzone. Wybór jest tak bogaty, że nie byłem w stanie spróbować wszystkiego. W dodatku porcje są przyzwoitej wielkości, w sam raz na dorodne głody zrodzone podczas górskich wędrówek.
Po raz kolejny TPN wydał komunikat w sprawie budowy konnego wozu hybrydowego, który planowano wprowadzić na trasie do Morskiego Oka. Takie komunikaty ogłaszane są już dziesiąty rok z rzędu, ale finału prac nie widać.
Systematycznie wzrasta liczba akcji ratowniczych przeprowadzanych przez GOPR. To, co w wakacje przykuło uwagę ratowników, to niewspółmiernie większa liczba zaginięć w górach w stosunku do poprzednich lat.
Hitem lata 2023 w Zakopanem okazały się Tatry oraz gęś Pipa.
Jury festiwalu z polskich zespołów najwyżej oceniło Mszalniczan z Mszalnicy, którzy z Zakopanego wyjeżdżają ze Srebrną Ciupagą.
Jak relacjonuje przewodniczka tatrzańska, dziecko ledwo dosięgało liny asekuracyjnej. Obok znajdowała się kobieta, która niosła... psa.
TPN opublikował dane dotyczące frekwencji na tatrzańskich szlakach w lipcu. Tatry odwiedziło więcej turystów niż w ubiegłym roku.
Droga rowerowa prowadząca wzdłuż Dunajca od Leśnickiego Potoku do mostu w Czerwonym Klasztorze będzie zamknięta do 31 sierpnia.
Dwójka turystów została przyłapana na dzikim biwaku w rejonie szlaku prowadzącego wokół Morskiego Oka. Mężczyźni rozpalili ogień i pili alkohol, co także jest zabronione w parku narodowym.
Koszt wynajęcia roweru elektrycznego w rejonie Zakopanego to ok. 200 zł, tymczasem w Liptowskim Mikułaszu - 30 euro. Atrakcyjnie względem Białki Tatrzańskiej i Chochołowa wygląda też oferta słowackich parków wodnych - Tatralandii i Beszeniowej.
Najczęściej odwiedzanym miejscem w słowackiej części Tatrzańskiego Parku Narodowego (TANAP) był - według przeprowadzonej 15 sierpnia inwentaryzacji turystów - Hrebienok. W ciągu jednego dnia odwiedziło to miejsce 5146 osób. Łącznie w południowej części Tatr przemieszczało się tego dnia pieszo lub rowerem 27 216 osób.
Owczy wędzony ser, jeden z symboli Podhala, zawdzięcza swoją sławę nie tylko smakowi. Rozpalał do imentu zarówno emocje baców, jak i lokalnych polityków. Ma to ten dobry skutek, że ser coraz rzadziej jest fałszowany.
Są długie szaliki z napisem "Murowaniec", czapki, T-shirty, skarpety, kubki, termosy, nawet stalowe kieliszki z logo Murowańca. I magnesy! W pokojach leżą katalogi z ofertą kupna dresów dla całej rodziny. Sama bluza to wydatek rzędu 270 zł, spodnie są o 70 zł tańsze.
Według danych podhalańskich funkcjonariuszy w ostatnich dniach policjanci interweniowali w Zakopanem kilkadziesiąt razy dziennie.
Oblężone są popularne szlaki po obu stronach Tatr. - Takiej liczby polskich turystów w Tatrach już dawno nie było widać. Wszędzie słychać polską mowę - mówi Marin Galajda ze słowackiego Tatry Mountain Resorts. Mimo takich tłumów - jak dotąd - obyło się bez poważniejszych wypadków.
Gigantyczne korki na zakopiance, godziny czekania na pociąg oraz oszczędzanie na każdym kroku. Zarówno dla turystów, jak i górali szczyt sezonu wakacyjnego pod Tatrami okazuje się trudny.
Jan Krzysztof, naczelnik TOPR: Bardzo lubię swoje zajęcie, przebywanie w górach, ale trudno mi pogodzić się z tym, co spotyka ludzi na szlakach. Napatrzyłem się na wypadki, często tragiczne. Każdy, kto wyrusza w góry, musi sobie zdawać sprawę z ryzyka i powinien zrobić wszystko, by je ograniczyć. Miłość do gór nie może być ślepa, konieczny jest rozsądek.
Gdyby Lenin choć w części był takim kretynem, jak go przedstawiono na filmie o Podhalu, bolszewicy nigdy nie doszliby do władzy, a Władimir Władimirowicz byłby dziś stajennym u Romanowów. Podobnie skretyniały szwejkowski Piłsudski nawet do więzienia w Magdeburgu by nie trafił, nie mówiąc już o Belwederze - Maciej Pinkwart dzieli się wrażeniami po dwukrotnym obejrzeniu filmu "Niebezpieczni dżentelmeni".
Wyprowadzanie psów po polskiej stronie Tatr jest nielegalne w zdecydowanej większości przypadków. Kolejne zakazy szykują też Słowacy.
Zakopane pod względem popularności pobiło Karpacz i Szklarską Porębę, a nawet Chamonix, Garmisch-Partenkirchen i Maderę - wynika z danych opublikowanych przez firmę Statista.com na stronie Booking.com.
Czy na nadchodzący długi weekend (11-15 sierpnia) pod Tatry przyjedzie rekordowa liczba turystów? Na to liczą górale, którzy już podnoszą ceny noclegów.
Krywaniu, Krywaniu, wysoki; Lecom, płynom spod Tobie potoki; Tak się lejom moje łzy; Jak łone - śpiewali to Skaldowie, zespół rockowy czerpiący garściami z góralskiej kultury i muzyki, na początku lat 70. XX w.
Bez schronisk górskich piesza turystyka nie byłaby taka sama. W ostatnich dniach dyskusja o jednym z takich miejsc - Samotni w Karkonoszach - rozemocjonowała wycieczkowiczów w całym kraju. Oby udało się tam wrócić do prawdziwie górskiej atmosfery.
Zakończyły się prace na czerwono znakowanym szlaku turystycznym na Orlej Perci, od Skrajnego Granatu po Przełęcz Krzyżne. Po remoncie turyści wybierający się tutaj wciąż muszą bardzo uważać, by nie ulec wypadkowi. Zwłaszcza w niepogodę.
Na początku XX w. całkiem serio rozważano użycie balonów i lektyk, by wprowadzić udogodnienia dla turystów odwiedzających Tatry. Ale przełomu dokonał lwowski inżynier Walerian Dzieślewski, który przedstawił pierwszy projekt tatrzańskiej kolejki. Miała prowadzić wcale nie na Kasprowy Wierch (1987 m n.p.m.), tylko na leżącą nieopodal Świnicką Przełęcz.
Na szlaku nad Morskie Oko nie widzę klas społecznych ani różnic w wyglądzie, bo tu wszyscy wyglądają mniej więcej tak samo. Nie ma biednych ani bogatych, są średni. 9 zł wejście, więc każdego stać. A ci, których stać za bardzo, tutaj nie przyjadą, bo po co?
To są zdecydowanie spokojniejsze wakacje w Zakopanem od tych z poprzednich lat. Mniej pracy mają nie tylko policjanci, ale także strażnicy miejscy.
Pytają o mięso halal, a u nas nie ma rytualnego uboju - mówią zdezorientowani górale.
Idę na Giewont, bo nie byłem tam już z dwie dekady - zakomunikowałem najbliższym. - Uważaj na siebie, tam do awantur i rękoczynów ostatnio dochodzi, no i bywa ślisko - usłyszałem przestrogę.
- Na radarach pogodowych obserwujemy nadchodzące załamanie pogody. W najbliższych godzinach w Tatry może wejść bardzo duży front z intensywnymi opadami deszczu i z wyładowaniami atmosferycznymi. Apelujemy do turystów, aby nie wybierali się wyższe partie gór - mówi Łukasz Zubek, ratownik dyżurny TOPR.
Pod żadnym pozorem nie dodawać marchewki albo pietruszki, bo wtedy uzyskamy banalny kapuśniak - może być nawet przepyszny - a nie prawdziwą góralską kwaśnicę. A litworówkę Wojciech Gąsienica-Byrcyn, gdy był dyrektorem Tatrzańskiego Parku Narodowego, nosił za pazuchą podczas zakopiańskich posiadów, by częstować ważnych gości.
Hotelarze dostrzegają, że wśród przyjezdnych jest coraz mniej zamożnych klientów. Bogacze oraz tzw. klasa średnia pozostają bez zmian, ale od góralskich restauracji wolą gotowe produkty z Żabki czy Biedronki.
Pod koniec czerwca minister kultury Piotr Gliński wpisał na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego "Tradycje flisackie na Dunajcu", twierdząc, że w ten sposób ta wielowiekowa i widowiskowa tradycja lepiej będzie chroniona.
Kroniki akcji ratunkowych w Tatrach z pierwszych tygodni lata opisują polskich turystów, którzy zagubili się poza szlakami w nieznanym im terenie po słowackiej stronie. Musieli nocować na skałach wysoko w górach: pod Gerlachem, Wschodnim Szczytem Żelaznych Wrót i Małym Kieżmarskim.
Po 37-letniego turystę, który pod kopułą szczytową Giewontu miał zostać zaatakowany gazem pieprzowym, ratownicy TOPR polecieli śmigłowcem. Na dole okazało się, że mężczyzna nie chce opowiedzieć o okolicznościach ataku, nie chce nawet zgłaszać sprawy.
Słoneczna pogoda przyciągnęła na tatrzańskie szlaki tłumy turystów. Od piątku do niedzieli TOPR udzielił pomocy 23 osobom. Dominowały urazy nóg i rąk, ale doszło też do trzech wypadków taternickich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.