Dwa dni przed huraganem Elżbieta z Tatr pouciekały zwierzęta i ptaki. Na drugi dzień naszym oczom ukazał się zupełnie inny obraz. Zobaczyliśmy miejsca, o których wcześniej nie wiedzieliśmy - wspomina Mirosław Jurczo ze słowackiego Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Kilkunastoosobowa grupa kierowców skuterów śnieżnych wjechała w ubiegły weekend na teren Gorczańskiego Parku Narodowego. Uszkodzili drzewa, zakłócili spokój żyjącym tam głuszcom i rysiom.
Tatrzański Park Narodowy wraz ze Słowackim Tatrzańskim Parkiem Narodowym (TANAP) i Amerykańskim Parkiem Narodowym Gór Skalistych przypieczętowały dobre relacje na następne pięć lat.
Za naszą południową granicą planowany jest masowy odstrzał niedźwiedzi - tym samym potwierdziły się wcześniejsze informacje "Wyborczej" na ten temat. Walczymy o pas życia dla niedźwiedzi na tatrzańskim pograniczu.
Tę sprawę opisujemy od końca marca, starając się zainteresować nią przyrodników i polityków. Na naszych łamach zaproponowaliśmy stworzenie w całych Tatrach strefy przy granicy, w obrębie parków narodowych, w której nie będą zabijane niedźwiedzie.
Ta sprawa nie daje mi spokoju od roku. W sercu Tatr, pod Gerlachem zabito niedźwiedzicę i niedźwiadka. Zgodnie z przepisami.
Obrońcy przyrody protestują przeciwko - jak to określają - "nielegalnym lotom widokowym" polskich i słowackich śmigłowców nad ścisłym rezerwatem w Tatrach Bielskich. Pilotom grożą bardzo wysokie kary.
Tylko w pierwszych trzech kwartałach 2021 r. liczba turystów w Tatrach pobiła frekwencyjne rekordy z poprzednich lat, sięgając blisko 4 mln wejść. W kolejnych miesiącach - październiku i listopadzie - też było tłoczno na szlakach, a przed nami jeszcze okres świąteczno-sylwestrowy. Czy przyroda to wytrzyma?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.