W okolicach Tatrzańskiej Jaworzyny, w pobliżu polskiej granicy, Ministerstwo Środowiska Republiki Słowackiej planuje stworzyć ośrodek, w którym znajdą miejsce zwierzęta wymagające opieki oraz te, które zbytnio zadomowiły się w terenach zamieszkałych przez ludzi.
Najdorodniejsze szyszki znajdują się na samej górze drzew. Szyszkarze wspinają się po nie nawet kilkadziesiąt metrów. Wszystko po to, by potem w tatrzańskich lasach posadzić nowe drzewa.
Przyrodnicy słowaccy i polscy po raz kolejny ruszyli w góry, żeby liczyć kozice. Do rekordowych wyników z 2018 r. sporo jeszcze brakuje.
Pół roku temu sprawą zabijania niedźwiedzi w Tatrach - w słowackim parku narodowym - zainteresowali się europosłowie. Teraz leśnicy są bardziej wstrzemięźliwi przy wydawaniu decyzji o odstrzale niedźwiedzi na tym terenie.
W ramach 29. akcji Czysta Woda 49 nurków zanurkowało w czterech jeziorach po słowackiej stronie Tatr. Wydobyli z nich łącznie 112 kilogramów odpadów. Najwięcej ze Szczyrbskiego Jeziora.
W tegorocznej edycji akcji "Czyste góry" w słowackiej części Tatr wolontariusze jak do tej pory zebrali prawie 460 kg odpadów.
Tatrzański Park Narodowy wraz ze Słowackim Tatrzańskim Parkiem Narodowym (TANAP) i Amerykańskim Parkiem Narodowym Gór Skalistych przypieczętowały dobre relacje na następne pięć lat.
W rejonie Wysokich Tatr na Słowacji w ostatnim czasie zauważono siedliska bobrów. Ich działalność zagraża bezpieczeństwu na jednej z ruchliwszych dróg prowadzących w Tatry.
Po słowackiej stronie Tatr trwa liczenie turystów. Nie tylko pieszych, ale i rowerzystów. A także psów.
Wzorując się na Tatrzańskim Parku Narodowym, jego słowacki odpowiednik TANAP planuje wprowadzić opłaty za wstęp. Będzie też opłata za imprezy na terenie parku, fotografowanie, filmowanie, ale także za wjazd na teren chroniony.
Nieżywego niedźwiedzia odkryto po słowackiej stronie Tatr. Ciało zwierzęcia zjadły inne drapieżniki, pozostawiając tylko szczątki.
W paśmie Niżnych Tatr na Słowacji trwa obława na niedźwiedzia, który podchodzi pod miejscowe schronisko. Ma dostać zastrzyk usypiający. Równocześnie trwa akcja, by w graniczących ze sobą parkach narodowych - polskim i słowackim - na terenie głównego pasma Tatr nie zabijano niedźwiedzi.
Przed rokiem niedźwiedzica z młodym została zabita w Tatrach w rejonie Gerlachu, bo zwierząt obawiała się obsługa tutejszego schroniska. Tatry przyrodniczo to jeden obszar, choć podzielony państwową granicą. Co zrobić, by niedźwiedzi nie zabijano ani w Tatrzańskim Parku Narodowym, ani w jego słowackim odpowiedniku?
Na Słowacji wchodzi w życie reforma dotycząca zarządzania parkami narodowymi. W Tatrach zlikwidowana zostaje dyrekcja Lasów Państwowych (Statne Lesy). Zarządzanie słowacką częścią tych gór przejmują przyrodnicy z TANAP-u (Tatranský Národný Park), odpowiednika polskiego Tatrzańskiego Parku Narodowego.
W ubiegłym tygodniu, korzystając z ładnej pogody, przyrodnicy z Tatrzańskich Parków Narodowych po obu stronach granicy przeprowadzili jesienne liczenie kozic. Właśnie podano wyniki spisu.
Liczba turystów po polskiej stronie Tatr bije w tym roku wszelkie rekordy. Zgoła inaczej jest po słowackiej stronie gór.
Podczas tegorocznego spisu, przeprowadzonego na początku lipca, przyrodnikom nie udało się dokładnie policzyć kozic w Tatrach. Mimo wcześniejszych ustaleń pomiędzy TPN a TANAP o niepodawaniu wyników, Tatrzański Park Narodowy zaprezentował jednak dane.
Copyright © Agora SA