Zakopiański radny Stanisław Karp zrezygnował z funkcji członka Komisji Urbanistyki i Rozwoju. Wcześniej uznał, że prawo budowlane na Podhalu się nie przyjęło. I postawił samowolę budowlaną.
Nadzór budowlany stwierdził, że zakopiański radny Stanisław Karp bez pozwolenia postawił domek, który wynajmował turystom.
Podhalańscy architekci skarżą się na urzędniczą zwłokę i nieterminowe wydawanie decyzji przez pracowników starostwa tatrzańskiego. W czwartek zorganizowali protest.
Przepisy budowlane czeka duża zmiana. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Ma ona utrudnić budowę domów na terenach otwartych i rolniczych.
Do tej pory inwestorzy przekształcali działki rolne na budowlane i przystępowali do budowy. Znowelizowane prawo budowlane ma to pokrzyżować. "Nie będzie już rozprzestrzeniania się zabudowy chaotycznej" - stwierdził wiceminister rozwoju i technologii Piotr Uściński.
Wykładowca prawa na KUL, który buduje apartamentowce pod Tatrami, oskarżył zakopiańskiego radnego Stanisława Karpa o liczne samowole budowlane i zasugerował mu ustąpienie z rady miasta. Teraz wycofuje się z oskarżeń.
Na odwołanie z funkcji Jacka Kalaty, przewodniczącego komisji zajmującej się zabudową Zakopanego, nie zgodzili się radni. - Jak przyjedzie jakakolwiek delegacja do naszego miasta, to Jacek Kalata dogada się i po angielsku, i po niemiecku - bronił go przewodniczący rady miasta.
Mieszkańcy Zakopanego chcą zmiany w planach miejscowych, aby uniemożliwić budowę pensjonatów w sąsiedztwie chronionego obszaru Równi Krupowej. Tymczasem radni na zmiany się nie godzą - twierdzą, że naraziliby miasto na gigantyczne odszkodowania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.