Niedźwiedzie zabite w ubiegłym tygodniu w Tatrach na Słowacji ocaliłyby życie, gdyby przeszły na polską część gór. Przed laty zastanawiano się nad powołaniem jednej, polsko-słowackiej, dyrekcji parków narodowych w Tatrach. Czy takie rozwiązanie jest możliwe?
Na Słowacji wydano na nie wyrok śmierci. Niedźwiedzica z młodym - zastrzelone w słowackiej części Tatr w ostatni weekend - ocaliłyby życie, gdyby przeszły na polską stronę gór. Polska proponowała już Słowacji wytyczenie strefy buforowej, w której odstrzał tych zwierząt byłby zakazany. Sprawa trafiła do Komisji Europejskiej.
Tylko w sobotę zakopiańscy policjanci musieli interweniować 75 razy.
Słowacki Tatrzański Park Narodowy opublikował obszerne oświadczenie, w którym wyjaśnia powody odstrzelenia niedźwiedzicy z młodym.
Przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodnego zastrzelili dwa niedźwiedzie w Tatrach słowackich.
Spokojniej niż można by się spodziewać przebiegał pierwszy dzień majówki pod Tatrami. Mimo sprzyjającej pogody tatrzańskie szlaki nie były zbytnio oblegane. Ratownicy TOPR interweniowali w czterech przypadkach.
Istniejący dotychczas bezpłatny szlak na Gubałówkę trzeba było zamknąć, bo zażądali tego prywatni właściciele gruntów. - Takie jest prawo własności - słyszymy w PTTK. Jak ominąć sporny teren i dojść na Gubałówkę? Jest kilka możliwości.
Jeszcze tylko kilka dni mają skiturowcy na wypady w Tatry. Od 4 maja większość szlaków dla nich będzie zamknięta.
We wtorek około godz. 15 ratownicy TOPR otrzymali wezwanie do turysty, który spadł z Rysów. O zdarzeniu poinformowali przypadkowi świadkowie zdarzenia.
Dwa wypadki na skiturach i turystka, która zraniła sobie nogę rakiem. Ratownicy TOPR mieli bardzo pracowitą sobotę. Ale najpoważniejsza akcja czekała na nich dopiero w nocy.
Mimo oczekiwań właścicieli pensjonatów i hoteli w Zakopanem i na Podhalu, rząd przedłużył do 3 maja obostrzenia. Wszystko obiekty noclegowe będą musiały być w czasie majówki zamknięte.
"Funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili na Podhalu nielegalne przekroczenie granicy. Przybysz jest duży - nawet ponad 300 kg i zapewne szuka pożywienia" - czytamy na Facebooku SG. Dla niedźwiedzi długie wędrówki, zwłaszcza teraz, przy długiej zimie, to nic niezwykłego.
Szesnastu ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR ewakuowało w piątkowe popołudnie turystę, który stracił orientację w terenie i nie potrafił samodzielnie zejść ze szczytu Diablaka.
Infrastruktura narciarska na Hali Goryczkowej w rejonie Kasprowego Wierchu ma być zmodernizowana, ale bez budowy instalacji do sztucznego naśnieżania - dowiedziała się "Wyborcza".
W niedzielę wieczorem zmarł Jerzy Zacharko, wicestarosta tatrzański. - Ostatnie dni swojego życia spędził na walce z COVID-19 - niestety i tym razem choroba okazała się silniejsza i mimo wysiłków lekarzy nie udało się uratować jego życia - poinformował Piotr Bąk starosta tatrzański.
W piątek w Tatrach zeszło co najmniej sześć lawin, wszystkie zostały wywołane przez skiturowców lub snowboardzistów. Na szczęście nie było ofiar ani obrażeń.
"Potwierdziły się doniesienia taterników o drugim gnieździe sokołów wędrownych w rejonie Kazalnicy Cubryńskiej w Tatrach. Dlatego zamykamy kolejny rejon wspinaczkowy. Zostanie ponownie otwarty, kiedy sokoli przychówek bezpiecznie opuści gniazdo" - czytamy w komunikacie TPN.
Tatry o tej porze roku zachwycają, ale bywają niebezpieczne. Szczególnie dla tych, którzy lekceważą zagrożenia.
TPN zamknął dla turystów szlaki w rejonie Czarnego Stawu Gąsienicowego. Po to, by ochronić dwa dopiero co urodzone tatrzańskie niedźwiadki i ich matkę. W pierwszych dniach wiosny zwierzęta wyszły bowiem z gawry w tym rejonie.
- Głowa do góry, Tatry poczekają - mówi dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. Choć zwykle o tej porze roku TPN apelował o ochronę krokusów, teraz zwraca też uwagę na bezpieczeństwo turystów, któremu nie sprzyjają wielotysięczne tłumy na szlakach.
Tegoroczne Święta Wielkanocne mijają na Podhalu spokojnie. Przyjechało bardzo niewielu turystów, głównie z Małopolski. Można ich spotkać przede wszystkim w Kuźnicach - tu rozpoczynają górskie wędrówki, głównie na skiturach.
Udało się sfilmować niedźwiedzią rodzinę, dla której Tatrzański Park Narodowy zdecydował się zamknąć dla turystów rejon Doliny Gąsienicowej. TPN opublikował też dokładną mapę zamkniętych szlaków.
W Tatrach obudziła się niedźwiedzia rodzina. By dać zwierzętom czas na przyzwyczajenie się do życia po długiej drzemce, Tatrzański Park Narodowy od piątku zamknie szlaki w Dolinie Gąsienicowej.
Ogromna reklama z podobizną Magdy Gessler, która przez całe lata przesłaniała widok na Tatry, już nie stoi przy zakopiance. Powoli znikają też inne billboardy psujące podhalański krajobraz, choć wciąż jest ich sporo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.