"Kuchenne rewolucje" z Magdą Gessler w ostatnim odcinku zawitały na Podhale. Do nowej restauracji, która na prowadzącej program kulinarny w TVN zrobiła pozytywne wrażenie. Ale kilka rzeczy i tak postanowiła zmienić.
To wszystko było znakomite. Już chciałem się żegnać, gdy pani kelnerka na deser zaproponowała brownie. Brownie? Naprawdę myślicie, że uwiedziecie mnie jankeskim banałem?
W górach strasznie denerwuje mnie chodzenie pod górę, zwłaszcza gdy można to zastąpić piękną panoramą gór z tarasu restauracji. A to właśnie zapewnia Leśniczówka w Zakopanem.
Oto zasada tutaj rządząca: dostępne jest to, co akurat zostało świeżo przyrządzone. Wybór jest tak bogaty, że nie byłem w stanie spróbować wszystkiego. W dodatku porcje są przyzwoitej wielkości, w sam raz na dorodne głody zrodzone podczas górskich wędrówek.
Niedzielne popołudnie w jednej z nowotarskich restauracji postanowił zakłócić obsłudze i klientom agresywny 34-latek z Szaflar. Przeklinał, kopał w różne przedmioty, wypraszany groził użyciem gazu. Policja zatrzymała go, jak kompletnie pijany jechał na rowerze.
Do wypadku doszło w sobotę wieczorem w chwili, gdy grupa klientów karczmy ustawiła się na schodach do wspólnej fotografii.
W majowy weekend pod Gubałówką, w miejscu kultowego dla narciarzy baru Miś, otwarta została górska restauracja z minibrowarem Gwarno.
Wizytę tutaj rekomendowała mi Magda Gessler, do której w przeddzień wyjazdu do Zakopanego zaesemesowałem z prośbą o podpowiedź, co poleca. Replika była natychmiastowa i jednoznaczna: Giewont! Z królową się nie dyskutuje, królowej się wysłuchuje. Co zrobiłem i ja, pokornie gnąc się w pół i podążając za jej poleceniem wprost do Kościeliska.
W Zakopanem jest więcej turystów niż w czasie sylwestra i Nowego Roku. Przed restauracjami ustawiły się kolejki, na parkingach brakuje miejsc, na stokach tłumy. Z każdej strony słychać discopolowy hit "Ale Ale Aleksandra". Tak wygląda pierwszy długi weekend w 2023 r.
Strażacy interweniowali w jednej z podhalańskich restauracji. Powodem był wybuch butli z gazem.
Zakopiańscy przedsiębiorcy zaprzeczają, jakoby przyjazd tysięcy turystów na sylwestrowy koncert TVP miał przynosić im korzyści. Wręcz przeciwnie - zarówno restauratorzy, jak i hotelarze twierdzą, że przez huczną imprezę disco polo stracili dużą część klientów.
W ciągu ostatnich dni nastąpił przełom: w Zakopanem wzrosła liczba turystów i wakacyjnych rezerwacji na kolejne tygodnie. - Możemy mówić o powrocie do sytuacji z 2019 r. - przekonują eksperci.
Wielu gości, którzy spędzają noworoczny okres pod Tatrami, trzyma się z daleka od "Sylwestra Marzeń" imprezy na Równi Krupowej. Co Zakopane im oferuje?
W Święto Niepodległości zakopiańscy policjanci wyprowadzili w kajdankach z restauracji parę awanturników.
Do wypadku doszło w jednej z restauracji na Krupówkach. Poparzone zostały dwie pracownice kuchni.
Wypoczynek pod Tatrami nie musi wiązać się z ogromnymi rachunkami za posiłki - twierdzą turyści, którzy w weekend przyjechali do Zakopanego. Podobnie uważają specjaliści z branży turystycznej, którzy mówią wprost: na Podhalu takiej drożyzny jak nad morzem nie ma.
Być w Zakopanem i nie skosztować góralskiej kuchni? To jak zobaczyć Neapol i nie zjeść pizzy. Dania serwowane pod Tatrami zaskakują ciekawym połączeniem mięsa, serów i warzyw. W końcu, kto by nie chciał spróbować kwaśnicy na żeberku, fileta z oscypkiem i żurawiną lub korboców i moskoli? Z roku na rok gastronomiczna oferta pod Giewontem staje się coraz większa i coraz różnorodniejsza. Planujesz przyjazd do Zakopanego? U nas dowiesz się, gdzie warto zjeść.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.