Delikwent utknął w terenie, w którym wielu turystów poniosło wcześniej śmierć.
Na pomoc snowboardziście wysłano śmigłowiec TOPR, z którego desantowało się trzech ratowników.
Mężczyznę szybko udało się odkopać ratownikom TOPR. Był przytomny.
Wskutek upadku na szlaku nastolatek doznał bardzo głębokiego rozcięcia lewego podudzia.
Nie byli to jedyni Polacy, którym słowaccy ratownicy ruszyli na ratunek.