Rodzinne wyjazdy na Święta Wielkanocne nie są tak popularne, jak te na Boże Narodzenie. O decyzji w dużej mierze decyduje pogoda. Mimo to małopolskie miejscowości turystyczne przygotowały bogatą ofertę, na Podhalu towarzyszy jej niewielka obniżka cen.
Zakopane od dawna ma sławę jednego z najdroższych kurortów zimowych w Polsce. Jedna ofert za trzy noce dla dwóch dorosłych i dwojga dzieci, w terminie od 30 grudnia do 2 stycznia, opiewa na 32 694 zł.
Dzięki abolicji dla kwaterodawców, ogłoszonej przez lokalne władze, liczba legalnych miejsc noclegowych zwiększyła się o 600. - Likwidacja szarej strefy pozwoli nie tylko zwiększyć wpływy do budżetu gminy, ale i wyrównać konkurencyjność kwaterodawców - mówi Roman Krupa, wójt gminy Kościelisko.
Podhalańscy hotelarze przekonują, że sylwester pod Giewontem nie cieszy się na razie takim zainteresowaniem, jak opisują to niektóre media. Jaka jest naprawdę sytuacja z rezerwacją noclegów w Zakopanem?
Hitem długiego weekendu na przełomie maja i czerwca wśród turystów okazują się tanie noclegi oraz wycieczki w Tatry.
Według danych Polskiej Organizacji Turystycznej, średnia cena w kraju za nocleg dla dwóch osób w majówkę wynosi 620 zł. Tymczasem w Zakopanem mediana cen zatrzymała się na 520 zł.
Obrzeża Białki Tatrzańskiej to prywatne kwatery i restauracje z prawdziwego zdarzenia. Centrum to z kolei bogate pensjonaty i jadłodajnie nastawione na narciarzy. Ile kosztuje pobyt w podhalańskim kurorcie narciarskim - sprawdziłem to osobiście.
Krynica-Zdrój w wielu aspektach turystycznych zaczyna prześcigać Zakopane. "Teraz to Podhale patrzy na nas z zazdrością" - mówią zadowoleni hotelarze z małopolskiego uzdrowiska.
Rosół za 17 zł, kwaśnica za 22 zł, kotlet schabowy bez ziemniaków 32 zł, natomiast placek po zbójnicku - aż 54 zł. Tyle trzeba obecnie zapłacić za posiłek w restauracjach w Białce Tatrzańskiej. Jedna doba w tym kurorcie kosztowała mnie ponad 800 zł.
Na kilka dni przed sylwestrem na Podhalu dostępnych jest bardzo dużo ofert noclegowych.
Ceny poszły w górę, ale chętnych na spędzenie Bożego Narodzenia pod Tatrami nie brakuje. Jeszcze 20 proc. miejsc jest wolnych, ale nie w luksusowych hotelach. Tam chętnych było tak dużo, że powstały listy rezerwowe. I tylko tegoroczny kalendarz martwi górali: po świętach większość gości wyjedzie, do sylwestra zostaną nieliczni.
Najpierw pandemia, teraz szalejąca inflacja i spore podwyżki. Początek jesieni przyniósł kłopoty z węglem, a koszty utrzymania górskich schronisk rosną w zawrotnym tempie. Wszystko to przekłada się na wyższe ceny dla turystów. Czy w ten sposób dojdzie do sytuacji, że schroniska nie będą już dostępne dla każdego?
Średni koszt noclegów w noc sylwestrową dla dwójki osób w Zakopanem wynosi od jednego do 2,5 tys. zł za dobę.
- Nie dajmy się nabrać na superokazje. Porównajmy cenę wynajmu z ofertami lokali w podobnym standardzie i lokalizacji - ogromna różnica powinna wzbudzić podejrzenia - przestrzega policja.
Góralski domek z niezakłóconym widokiem na Tatry i oddalony od reszty zabudowań to już rzadkość. Zamiast ciszy i spokoju turyści mają do wyboru rzędy identycznie wyglądających budynków, które czasami niewiele różnią się od wielkomiejskiego osiedla.
Miesiąc pozostał do rozpoczęcia wakacji, a w serwisach rezerwacji noclegów w Zakopanem ofert czekających na turystów wciąż sporo. Ze względu na sytuację w Ukrainie chęci przyjazdu nie zgłaszają też zagraniczni turyści.
Ferie rozpoczęły się w połowie stycznia. Stopniowo nabierały rozpędu, aby w ostatnich dwóch tygodniach, kiedy pod Tatry zjechali narciarze z województwa łódzkiego i śląskiego, osiągnąć szczyt sezonu niczym w najlepszych latach przed pandemią.
Kobiety i dzieci zza wschodniej granicy trafiają do hoteli i pensjonatów, a także pod dachy prywatnych budynków.
Na Podhale trafią setki - jeśli nie tysiące - uchodźców z Ukrainy. Właściciele hoteli, pensjonatów, a nawet rodziny w swoich prywatnych domach zagwarantowali miejsca noclegowe oraz wyżywienie dla uciekających przed rosyjską inwazją.
Tatrzańska Izba Gospodarcza informuje o pojawiających się anulacjach rezerwacji miejsc noclegowych na okres Świąt Bożego Narodzenia. Tymczasem przedstawiciele branży hotelowej twierdzą, że mierzą się nie z anulacjami, a ze znacznie mniejszym ruchem turystycznym niż w poprzednich latach.
Tak drogo jeszcze nie było - przyznają nawet górale. Za nocleg w sylwestra w Zakopanem turyści muszą zapłacić nawet 10 tys. zł. To wina inflacji, ubiegłorocznego lockdownu i... nieświadomych klientów.
Pierwsze dni wakacji pokazały, że Podhale nadal przyciąga turystów, choć nie ma ich aż tylu co przed pandemią koronawirusa. Co ciekawe, po wprowadzeniu Polskiego Bonu Turystycznego lawinowo wzrosła liczba zarejestrowanych obiektów noclegowych na terenie Zakopanego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.