Jezioro i sporty wodne, dwa zamki, ścieżki turystyczne w Gorcach, które szczególnie piękne są jesienią i okrzyknięta jako najpiękniejsza - ścieżka rowerowa w południowej Polsce. Zagubiona w Gorcach wioska stała się chętnie wybieraną przez turystów destynacją.
Krupówki zalane turystami, zakorkowane drogi, kolejki do wejścia na tatrzańskie szlaki. Tłumy na Gubałówce, kolejki do kas kolejek na Kasprowy Wierch i Gubałówkę - tak upływa sierpniowy długi upalny weekend pod Tatrami. Zajęte są też wszystkie miejsca noclegowe.
Rośnie popularność tras rowerowych wśród turystów, przyjeżdżających na wypoczynek pod Tatry. Cześć z nich przywozi ze sobą rowery, inni wypożyczają sprzęt na miejscu.
Najczęściej wybieranym kierunkiem na długi majowy weekend są Tatry, ale popularna też stała się Krynica i Muszyna. Na turystów czekają nie tylko górskie wędrówki i zapierające dech w piersiach widoki, ale także rozmaite atrakcje.
Słoneczna i ciepła niedziela sprawiła, że wielu turystów wybrało się na Podhale, by odpocząć po świątecznych obowiązkach.
W poniedziałek flisacy pienińscy rozpoczną 192. sezon spływu Przełomem Dunajca. W tym sezonie pracę na łodziach rozpocznie 16 nowych flisaków. Turyści zapłacą na spływ nieco więcej niż w ubiegłym roku.
17 listopada Czesi i Słowacy mają swoje narodowe święta - Dzień Walki o Wolność i Demokrację. Dodatkowy wolny dzień wielu naszych południowych sąsiadów wykorzystało, by odpocząć na Podhalu.
Do zakończenia lata pozostało jeszcze kilka tygodni, ale już teraz widać zmiany na turystycznej mapie Małopolski. Inwestycje realizowane w Krynicy-Zdroju czy Muszynie sprawiły, że z roku na rok przybywa tu turystów. Po sąsiedzku przyciąga ich także słowacki region Szarysz.
Deszczowa aura nie zachęcała do wysokogórskich wycieczek. Mimo to ratownicy TOPR-u w sobotę udzielili pomocy w masywie Rysów 6 turystom.
Ponad 600 zł w górach, ponad 700 zł nad morzem - tyle trzeba zapłacić za dobę w długi weekend majowy. Choć ceny noclegów biją rekordy, Polacy nie chcą rezygnować z wyjazdów i kombinują, jak na wyjazdach oszczędzić.
Hejtowanie Zakopanego stało się modne. Wbrew temu trendowi spędziłam tu ostatni tydzień i nie uważam, by był to "raj dla masochistów" (cytat z forum). Przyznaję: na Krupówkach byłam tylko raz.
W czasie naszego pobytu nikogo nie trzeba było ściągać z dachu pensjonatu ani z torów kolejowych, nie natknęliśmy się na hordy awanturujących się pijanych turystów, a podróż zamiast sześciu godzin trwała zaledwie dwie. Nudy!
Ponad 80 proc. dostępnych apartamentów zarezerwowano już w Zakopanem, a ponad 75 proc. w Krynicy-Zdroju. Poziom rezerwacji powyżej 50 proc. osiągnięto także w Karpaczu i Szklarskiej Porębie.
Słoneczna jesień sprzyja rowerowym wyprawom, nic dziwnego, że w ostatnich dniach podtatrzańskie trasy pełne są rowerzystów. Jedną z mniej znanych tras, urzekających o tej porze roku kolorami i widokami, jest droga ze słowackich Orawic pod Magurę Witowską i granicę z Polską w okolicy polany Molkówka.
Jeden z najpopularniejszych i największych ośrodków narciarskich w słowackich Tatrach otwiera nową kolej gondolową. Tymczasem część alpejskich stacji już zapowiada, że nie otworzą się w tym sezonie zimowym z powodu wysokich cen energii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.