W minionym roku spadła liczba ofiar śmiertelnych po polskiej stronie Tatr. TOPR interweniował 893 razy.
Gdyby nie upór hrabiego Władysława Zamoyskiego, największe jezioro tatrzańskie, Morskie Oko, znajdowałoby się dziś po słowackiej stronie granicy.
W ciągu najbliższych dni w górach spadnie kilkadziesiąt centymetrów śniegu.
Największe niebezpieczeństwo sprawiał wiatr, który w pewnym momencie uniemożliwił desant ratownikom TOPR-u ze śmigłowca.
Tatrzański Park Narodowy deklaruje: zidentyfikowanie i ukaranie sprawców odpalenia fajerwerków jest dla nas priorytetem.
Ratownicy TOPR ogłosili na środę (3 stycznia) 3. stopień zagrożenia lawinowego w polskiej części Tatr. Poniżej 1700 m n.p.m. nadal obowiązuje 2. stopień.
O tym, jak trudne warunki panują w Tatrach, przekonała się para polskich turystów, która we wtorek utknęła na oblodzonym odcinku Doliny Wielickiej w Tatrach Wysokich na Słowacji.
8 słowackich ratowników górskich ruszyło na pomoc polskiemu narciarzowi skiturowemu, który podczas zjazdu podciął deskę śnieżną i spadł do Doliny Hlińskiej.
Pięć tysięcy złotych nagrody oferowanych jest za wskazanie osoby, która w sylwestra urządziła pokaz sztucznych ogni w Dolinie Pięciu Stawów. W sieci krąży też wideo pokazujące zwierzęta uciekające przed sylwestrową zabawą w Zakopanem.
Tatrzański Park Narodowy i Babiogórski Park Narodowy rozpoczęły akcję "Nie strzelaj w sylwestra". Skierowana jest ona do turystów, którzy Nowy Rok chcą witać w górach
W dzień temperatura jest dodatnia, w nocy spada poniżej zera. Kilkudniowa odwilż w Tatrach i na Podhalu sprawiła, że szlaki turystyczne stały się prawdziwym lodowiskiem.
Inwestycji sprzeciwiali się ekolodzy. Argumentowali, że projekt poszerzenia tras narciarskich na Nosalu wiąże się z wycinką drzew w Tatrach oraz jest zagrożeniem dla żyjących tam niedźwiedzi.
Wczesnym wieczorem drugiego dnia świąt 32-letni turysta z Polski wezwał na pomoc ratowników HZS. Mężczyzna próbował samodzielnie przejść grań Niżnych Tatr. Nie pozwoliła mu na to pogoda.
Pogoda na Podhalu w ostatnich dniach bardziej przypomina wczesną jesień z wiejącymi silnymi wiatrami. Jedynie białe trasy narciarskie przypominają, że mamy zimę. Turyści muszą uważać na szlakach - są oblodzone.
Wiatr zaczął wiać w wigilijny wieczór, wzmagał się z każdą godziną. Ogrom strat ukazał się góralom dopiero w drugi dzień świąt - halny powalił w Tatrach kilkaset hektarów lasu, w Zakopanem i okolicach zniszczył kilkadziesiąt domów i samochodów.
TOPR podniósł stopień zagrożenia lawinowego w Tatrach. Wyzwolenie lawiny jest możliwe nawet przy małym obciążeniu.
Silny wiatr utrzyma się do piątku. W wigilię Bożego Narodzenia w Zakopanem i okolicach może spaść co najmniej kilkanaście centymetrów białego puchu.
Członkowie Pracowni na rzecz Wszystkich Istot złożyli wniosek o wstrzymanie wydania decyzji środowiskowej dla planowanej przez TPN inwestycji. Twierdzą, że planowana budowa i wycinka drzew na Nosalu pod nową stację narciarską doprowadzi do nieodwracalnych zniszczeń unikatowej przyrody Tatr.
Meteorolodzy na najbliższe dni zapowiadają uderzenie silnego wiatru z porywami dochodzącymi do ponad 100 km na godz.
W rejonie Zawratowej Turni zginął 32-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. W Tatry wybrał się samotnie.
Kolej linowo-terenowa na Gubałówkę w tym roku świętuje 85. rocznicę powstania. 20 grudnia 1938 na szczyt Gubałówki wyjechał pierwszy wagonik. Była to druga taka kolej w ówczesnej Polsce.
Górale twierdzą, że turyści w okresie świątecznym od nart wolą inne atrakcje. Sprawdziliśmy, ile trzeba za nie zapłacić.
Ratownik TOPR odkrył zwłoki turysty jeszcze w piątek. W sobotę przetransportowano je śmigłowcem do Zakopanego.
Mężczyzna w przeddzień swoich 33. urodzin postanowił wejść z przełęczy Krowiarki na główny wierzchołek Babiej Góry. W krótkich spodenkach i rękawiczkach. Gdy przypadkiem napotkali go GOPR-owcy, tracił już przytomność.
Turysta w momencie odnalezienia miał zaburzenia świadomości oraz odmrożenia rąk i nóg. Temperatura jego ciała wynosiła 30 st. C.
Lawina porwała turystę, poszkodowanego należy przetransportować do szpitala - tak wyglądał jeden ze scenariuszy szkoleń, w których brali udział polscy i gruzińscy ratownicy.
Największe utrudnienia panują w rejonie sygnalizacji świetlnej w Klikuszowej.
- Są to cenne informacje, które mogą wpłynąć znacząco na bezpieczeństwo turystów oraz samych ratowników. Mogą również pozwolić na uniknięcie organizowania zbędnych działań ratowniczych - tłumaczy TOPR.
Wiele osób wybiera się na świąteczny wypoczynek w góry. W tym okresie nie ma jeszcze tak dużego tłoku, jak podczas sylwestra. Wynajęcie noclegu jest możliwe prawie do ostatniego dnia, pomimo iż wielu właścicieli pensjonatów sezon zimowy rozpoczyna w drugi dzień świąt, spędzając Wigilię i pierwszy dzień w gronie rodzinnym.
Szkielety niedźwiedzia jaskiniowego, żubra, a także innych zwierząt, które w Tatrach mieszkały lub pojawiały się sporadycznie, prezentuje Muzeum Tatrzańskie na wystawie zatytułowanej "Tatrzańskie Yeti".
Obfite opady śniegu oraz odpowiednia temperatura sprawiły, że coraz więcej stacji informuje o otwarciu sezonu narciarskiego. Prawdziwym prezentem dla narciarzy jest otwarcie 6 grudnia trasy w Kotle Gąsienicowym na Kasprowym Wierchu.
Bardzo trudne warunki panujące w Tatrach oraz brak jakichkolwiek śladów spowodowały, że TOPR wstrzymał działania poszukiwawcze 46-letniego turysty, który w ostatnią sobotę listopada samotnie wyruszył na Czerwone Wierchy.
Według IMGW w kolejnych dniach silny mróz pojawi się w całej Polsce.
Wysoko w Tatrach szlaki są zaśnieżone i niewidoczne. Do tego dochodzi niski pułap chmur, który czasami ogranicza widoczność do zaledwie kilkudziesięciu metrów.
Tydzień temu Słowacki Tatrzański Park Narodowy (TANAP) opublikował nowy regulamin wstępu, który wywołał niezadowolenie wielu środowisk. Największe kontrowersje wzbudziło ograniczenie wstępu psów. Powstała petycja o wycofanie tego zapisu. Podpisało się pod nią już ponad 800 osób.
IMGW ogłosiła trzeci stopień zagrożenia meteorologicznego dla południowej Małopolski. Intensywne opady śniegu zaczną się w piątek i potrwają do niedzieli.
- Pogoda nam w tym roku sprzyja. Dawno tak nie było. Nocami temperatura spada poniżej minus 10 stopni Celsjusza, w dzień nie podnosi się powyżej minus 4. To powoduje, że armatki śnieżne pracują całą dobę - mówi Adam Marduła z Tatry Super Ski.
Bardzo złe warunki atmosferyczne zadecydowały o zawieszeniu poszukiwań 46-letniego turysty, który w sobotę wybrał się w Tatry z zamiarem przejścia Czerwonych Wierchów.
Kolejny dzień poszukiwań zaginionego 46-letniego Rafała Pięcioraka nie przyniósł efektów. Pomimo wysiłków ratowników, przeczesujących rejon Czerwonych Wierchów, nie udało się natrafić na ślad zaginionego.
Temperatura odczuwalna w Tatrach spadła do nawet -29 st. C. A widoczność, sięgająca zaledwie 10 metrów, może być jeszcze większym niebezpieczeństwem w górach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.