Pojęcie "martwego sezonu" tej jesieni praktycznie nie funkcjonuje w branży turystycznej na Podhalu. - Ludzie rezerwują pobyty nawet na koniec listopada, bo boją się, że w przypadku powtórnego lockdownu znów nie będą mogli ruszyć się z domów i chcą najeździć się na zapas. W dodatku po słowackiej stronie już zamknięto hotele - słyszymy w pensjonatach pod Tatrami.
Do tragicznego wypadku doszło prawdopodobnie wczoraj w rejonie Rysów.
Każdy nowy pensjonat czy apartament pod Giewontem to duża kasa do budżetu miasta. Inwestorzy w ramach opłaty drogowej zostawiają w zakopiańskim urzędzie bajońskie sumy - tylko od 2018 r. urzędnicy zarobili ok. 750 tys. zł.
Do tragedii doszło w piątek w okolicach Wąwozu Homole. Mimo użycia do akcji ratunkowej śmigłowca TOPR nie udało się uratować życia turysty.
Podróż koleją jak za dawnych lat - w ten weekend pociąg retro wyjedzie na trasy do Muszyny, Krynicy, Biecza i Gorlic.
Otwarta oficjalnie w piątek kładka w Krościenku nad Dunajcem to część powstającej wciąż trasy rowerowej z Nowego Targu do Starego Sącza. Na razie cykliści mają do dyspozycji około 160 km asfaltowej drogi.
Okulary VR, humanoidalny robot czy wirtualne wycieczki. W Zakopanem zaprezentowano Mobilne Centrum Edukacji Turystycznej - ma ono zachęcać młodzież i jej rodziny do zwiedzania Polski.
To był pracowity weekend (4-5 września) dla ratowników GOPR - zarówno w Gorcach, jak i Pieninach. Wśród turystów potrzebujących pomocy byli m.in. 7-latek i 70-letnia kobieta.
TPN podsumował właśnie zakończone wakacje w Tatrach. I już wiadomo, że były rekordowe. W Tatrach wędrowało blisko 2 mln turystów. Ale niestety pełne ręce roboty miał też TOPR.
Dlaczego na Podhalu i w Beskidach lubią turystów mimo uciążliwości, a w Krakowie narzekają? Tegoroczny sezon był na południu Polski rewelacyjny. Bon turystyczny zapełnił nawet drogie hotele, ale nowi klienci nie kupowali dodatkowych usług typu spa czy kolacje.
Słowaccy ratownicy górscy podsumowali ostatni weekend. Na ratunek pospieszyli polskim turystom.
Tatry remontami stoją. Po zamknięciu szlaku na Świnicę, Polanę Kalatówki oraz Wielki Kopieniec pracownicy TPN poinformowali, że od 1 września zamknięty zostanie czerwony szlak na odcinku Czarny Staw pod Rysami - Rysy.
Turyści wykorzystują chwilową poprawę pogody w Tatrach i ruszyli tłumnie w góry. Efekt to kilkusetmetrowa kolejka w stronę Giewontu. Niestety, doszło tam też do poważnego wypadku z udziałem 10-letniego dziecka.
Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego mierzą się z dużą ilością śmieci pozostawionych przez turystów. Tylko w ostatnich dniach na Przełęczy Kondrackiej i w Dolinie Jaworzynki natrafiono na sterty odpadów.
Pierwsza w Tatrach via ferrata. Nowy szlak prowadzący z Doliny Pięciu Stawów Spiskich do Doliny Staroleśnej ma 450 metrów długości i jest poprowadzony równolegle z istniejącą już trasą turystyczną. Jaki ma stopień trudności?
Andrzej Gut-Mostowy - już jako na nowo powołany wiceminister do spraw turystyki - opublikował nagranie, w którym tłumaczy, dlaczego znów wszedł do rządu PiS i odszedł z Porozumienia.
Około 770 tysięcy turystów odwiedziło Tatrzański Park Narodowy w lipcu, z kolei 3 sierpnia na drogę do Morskiego Oka weszło ponad 15 tysięcy osób. To rekordowe wyniki w historii TPN.
Podhale przeżywa najazd turystów. Tłumy na Krupówkach, brak miejsc na parkingach, tłok na szlakach. Zakopiańska policja czuwa nad bezpieczeństwem przyjezdnych i miejscowych.
Tylko w ciągu tygodnia na terenie Pienin doszło do kilku wypadków z udziałem pieszych. Niestety, jedna z akcji ratunkowych nie miała szczęśliwego finału.
Mija prawie rok od wprowadzenia programu Polski Bon Turystyczny, który wszedł w życie 1 sierpnia 2020 r. Do dziś skorzystało z niego już ponad 3,5 mln dzieci, a na konta przedsiębiorców zarejestrowanych w programie wpłynęło dotychczas blisko 880 mln zł.
Ze względu na rosnące zainteresowanie słowackimi parkami narodowymi i przyrodniczymi słowacki rząd uruchomił internetową aplikację monitorującą natężenie ruchu turystycznego na poszczególnych szlakach.
Odkąd zostały zniesione obostrzenia i rozpoczął się sezon wakacyjny, w Zakopanem i na Podhalu bardzo wzrosło zapotrzebowanie na pracowników w gastronomii i hotelarstwie. Na portalach ogłoszeniowych przeważają oferty pracy dla kelnerów, poszukiwani są szefowie kuchni, personel sprzątający. Jednak chętnych nie ma.
- Większość turystów idzie tylko do schroniska, ale Dolina Kościeliska ma o wiele więcej ciekawych miejsc: piękny staw, szlak z łańcuchami, jaskinie - opowiada nam Michał Słowiński, leśniczy Tatrzańskiego Parku Narodowego.
26 czerwca na trasę Kraków - Zakopane wracają bezpośrednie połączenia kolejowe. W wakacyjnym rozkładzie przewidziano 10 relacji dalekobieżnych, m.in. z Gdyni, Gdańska i Warszawy, oraz 40 połączeń regionalnych, w tym m.in. z Krakowa, Suchej Beskidzkiej, Chabówki i Nowego Targu.
Rozbudowę infrastruktury turystycznej w terenach górskich planują m.in. województwo małopolskie, strona rządowa, Lasy Państwowe, Małopolska Organizacja Turystyczna oraz Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze. Właśnie podpisano list intencyjny w tej sprawie. Dotyczy on np. planów oprotestowanej budowy schroniska na Lubaniu w Gorcach.
Słowacja otworzyła dziś zamknięte od miesięcy przejścia graniczne z Polską. Teraz mieszkańcy i turyści będą mogli swobodnie poruszać się po obu krajach.
W trakcie długiego weekendu ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR interweniowali dziewięciokrotnie, natomiast policjanci z Nowego Targu 300 razy. Niektórzy kierowcy, chcąc ominąć korki, jechali... ścieżką rowerową.
W wakacje ruszą pociągi retro z Chabówki do Kasiny Wielkiej. Ich pasażerowie zasiądą w wagonach sprzed 80 lat.
Co najmniej kilkanaście akcji ratunkowych przeprowadzili ratownicy GOPR w rejonie Podhala oraz Krynicy. Niestety, jest również pierwsza ofiara śmiertelna długiego weekendu. To 50-letni rowerzysta, u którego w trakcie jazdy doszło do zatrzymania akcji serca.
Takich tłumów pod Tatrami nie widziano nawet przed pandemią. Dziesiątki tysięcy turystów zjechały na Podhale, w tym również do Zakopanego. Efekt? Wykupione niemal wszystkie miejsca noclegowe, wszechobecne tłumy i korki.
- Popularny szlak na Babią Górę znów jest dostępny dla ruchu turystycznego - poinformował Babiogórski Park Narodowy. Szlak był zamknięty od stycznia.
Takiego zimnego maja nie pamiętają na Podhalu. Temperatura nie odpowiada kalendarzowi. Na Kasprowym Wierchu leży świeża warstwa śniegu. TOPR ostrzega, że turystyka w takich warunkach jest bardzo trudna i niebezpieczna.
Straż Tatrzańskiego Parku Narodowego, policja i straż graniczna przeszukują portale internetowe, by odnaleźć turystów, którzy łamią przepisy w Tatrach i chwalą się zdjęciami z takich wycieczek w mediach społecznościowych.
Na Słowacji ograniczenia związane z pandemią były bardzo dotkliwe, nawet dla największego w regionie operatora turystycznego, czyli Tatry Mountain Resorts. W firmie przeprowadzono zwolnienia. Spółka z myślą o kolejnym sezonie kupiła jednak kolejny ośrodek narciarsko-turystyczny Muttereralm, który znajduje się zaledwie 10 km od centrum Innsbrucku.
Zamknięcie kolejnego sezonu turystycznego będzie dla naszej branży turystycznej wyrokiem śmierci - mówią górale z Zakopanego na temat zbliżających się wakacji. - Nadzieje są ogromne. Pół roku byliśmy zamknięci. Jesteśmy wypompowani, wydrenowani nie tylko z pieniędzy, ale także zmęczeni psychicznie.
Mniejsze dochody, utrata oszczędności, odpływ pracowników - Podhale zaczyna liczyć straty wywołane pandemią. Ale Polacy są jeszcze ostrożni w planowaniu wakacji pod Tatrami. - Jeżeli rezerwacje na wakacje nie ruszą z początkiem czerwca, będzie krucho - ocenia Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Arabowie raczej nie korzystali z ofert kulturalnych. Lubili chodzić w doliny. Hitem był wjazd kolejką na Kasprowy Wierch i spływ Dunajcem. "U nas są tylko piaski", mówili i jak dzieci cieszyli się, gdy padał letni deszcz.
Udźwignąć zakopiańskie ceny nieruchomości mogą tylko deweloperzy i milionerzy. Przeciętnemu Polakowi pozostaje rynek wtórny. W stolicy Podhala jest najdrożej w Polsce, ocieka ona luksusem, nierzadko kiczem. Mimo to ekskluzywna oferta przyciąga ludzi z całego kraju.
Turyści w Tatrach czasem myślą, że są w jakimś ogrodzie z atrakcjami, w parku rozrywki, i spodziewają się, że w cenie biletu będą mieli zagwarantowane zobaczenie niedźwiadka albo kozic. A jak już ten niedźwiadek ich zdaniem zbyt blisko podejdzie, to się przestraszą i go ukatrupią, jak kilkanaście lat temu w rejonie Doliny Chochołowskiej - mówi Jakub Brzosko, zakopiańczyk, filmowiec, przewodnik tatrzański, ratownik TOPR.
Słowacy oficjalnie potwierdzili budowę pierwszego szlaku typu "via ferrata" w okolicach Czerwonej Ławki w Wysokich Tatrach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.