Policjanci z Zakopanego i Nowego Targu zatrzymali w ostatnich dniach trzech kierowców jednośladów. Dwóch z nich odniosło rany w zderzeniu z samochodami, trzeci był pijany.
Do wypadku doszło we wtorek 12 kwietnia wczesnym rankiem. 22-latka w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala w Zakopanem.
Mimo że na nizinach wiosna, to w Tatrach wciąż utrzymują się zimowe warunki. TOPR musiał ratować turystów z Giewontu, którzy nie byli przygotowani na taką aurę.
Nie udało się uratować życia mężczyzny, na którego przewrócił się ciągnik - przekazuje małopolska policja. Do wypadku doszło w Jabłonce (koło Nowego Targu).
Groźny wypadek w Leśnicy koło Bukowiny Tatrzańskiej. Kilkuletni chłopiec spadł z traktora. Do szpitala w Prokocimiu zabrał go śmigłowiec LPR.
Śledczy ustalają okoliczności porannej tragedii, do której doszło na przebudowywanej ul. Za Strugiem w Zakopanem. Przesłuchiwani są świadkowie, zabezpieczono monitoring.
Na utratę zdrowia bądź życia narażone zostały 33 osoby. Kierowca autobusu został ukarany mandatem w wysokości 2500 zł.
Wypadki w górach. Najpierw ratownicy górscy musieli udać się wysoko w Tatry, gdzie mężczyzna spadł z Progu Mnichowego. Później polecieli śmigłowcem do Białki Tatrzańskiej, gdzie jedna z osób doznała rozległego zawału serca.
Słoneczna pogoda i duża ilość śniegu przyciągają turystów w góry. Nie wszyscy są jednak przygotowani na trudne trasy. Zdarzają się grupy, które błądzą na szlakach. Ratownicy: "Mamy pełne ręce roboty".
Pogarszają się warunki pogodowe pod Tatrami. W wyniku intensywnych opadów śniegu na terenie Podhala doszło już co najmniej do ośmiu kolizji. Pojawili się także pijani kierowcy - rekordzista z nich miał 3,2 promila alkoholu we krwi.
Ratownicy TOPR znaleźli zwłoki mężczyzny, którego poszukiwano od godzin nocnych 5 marca. Wypadek zdarzył się w rejonie Czerwonych Wierchów.
TOPR zaalarmował turysta, który dostrzegł zwłoki pod zachodnią ścianą Kościelca. Z powodu opadu śniegu w Tatrach panują bardzo zmienne, niebezpieczne warunki.
Ranna turystka została przetransportowana śmigłowcem TOPR do szpitala.
Ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR ratują każdego, bez wyjątków. Tym razem pomocy potrzebował Polak znajdujący się w rejonie... Pointe d'Andey, czyli ponad tysiąc kilometrów od siedziby ratowników.
38-latkowi z województwa łódzkiego grozi nawet 2 lata pozbawienia wolności.
Wypadek na zakopiance w okolicach miejscowości Rdzawka. W wyniku zderzenia poszkodowana została jedna osoba, są duże utrudnienia w ruchu. Samochody kierowane są objazdami.
Na pomoc ruszyli ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR. Nastolatka została przetransportowana do szpitala z podejrzeniem urazu kręgosłupa.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w czwartkowy wieczór w Gliczarowie. Ostatecznie dzieciom udało się bezpiecznie opuścić pojazd.
Policjanci ustalają przyczyny porannej tragedii na Drodze do Olczy w Zakopanem. Do wypadku doszło poza przejściem dla pieszych.
We wtorek na stoku narciarskim w Witowie jadący z dużą prędkością 12-letni narciarz wypadł z trasy i przebił ogrodzenie. Na miejsce dotarło pogotowie. Chłopiec trafił do zakopiańskiego szpitala.
Do wypadku doszło na przejeździe na Podhalu. Dwie osoby zostały ciężko ranne.
Gigantyczne korki na zakopiance. W Rdzawce w niedzielę wieczorem zderzył się autobus z TIR-em. W wyniku wypadku nikt nie ucierpiał.
Kobieta poszukuje świadków wypadku, do którego doszło na stoku narciarskim w Białce Tatrzańskiej. W tym celu opublikowała również nagranie z monitoringu. Policja wszczęła postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu.
Wypadek w Tatrach. Krakowski strażnik miejski uratował turystę, który poślizgnął się i spadł ze stromego zbocza około 200 metrów w kierunku Doliny Pięciu Stawów Polskich.
Najpierw nie zatrzymał się do kontroli, a później, uciekając przed drogówką, uderzył w znak i kiosk z prasą. W czasie przeszukania u kierowcy znaleziono torebkę foliową z narkotykami. - Możliwe, że prowadził pod ich wpływem. Grozi mu do 2 lat więzienia - dodają zakopiańscy policjanci.
Cała trójka zmarłych pochodziła z zachodniej Małopolski - Andrychowa, Sułkowic i Roczyn.
Ciała zostały znalezione pod szczytem Małego Gerlacha i przetransportowane do Starego Smokowca.
Po całym dniu poszukiwań wciąż nie udało się odnaleźć trójki polskich turystów, którzy w piątek mieli wybrali się w rejon Gerlachu.
69-latkowi, który pijany prowadził traktor, policja odebrała prawo jazdy. Jego obrażenia nie były poważne. W szpitalu jest jednak 37-letnia kobieta, która razem z nim podróżowała ciągnikiem.
Warunki do uprawiania turystyki w wyższych partiach Tatr są trudne. Poruszanie się w górnych partiach jest ryzykowne.
Tylko od początku grudnia policjanci z Zakopanego odnotowali na podhalańskich drogach 18 kolizji. Powodowali je zarówno turyści, jak i miejscowi.
"Ku*** Mati, za szybko. Na zawsze w pamięci kumplu" - tak o listopadowej śmierci w Tatrach 35-letniego zawodnika MMA Mateusza Łazowskiego napisał Damian Janikowski, brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w zapasach z Londynu.
O nieumyślne spowodowanie śmierci oskarżyła prokuratura w Muszynie 25-letniego narciarza, który z impetem wjechał w innego 53-letniego mężczyznę szusującego na Słotwinach w Krynicy. Starszy z narciarzy nie przeżył zderzenia wskutek rozległych obrażeń wewnętrznych.
Do tragedii doszło w Tylmanowej w czwartek 25 listopada, gdy peugeot, którym podróżowała trzyosobowa rodzina, wypadł z drogi i uderzył w betonowy przepust.
Peugeot, którym podróżowała trzyosobowa rodzina, wypadł z drogi i uderzył w betonowy przepust. Dwie osoby dorosłe nie żyją, 2-letnie dziecko przewieziono do szpitala.
Cztery osoby ranne i zablokowana zakopianka między Myślenicami a Krakowem to bilans wypadku, do którego doszło przed południem w poniedziałek w Jaworniku.
Mateusz Łazowski miał 35 lat. O jego śmierci w Tatrach poinformował szef federacji Babilon MMA Tomasz Babiloński.
Wypadki w Tatrach. W sobotę zginął młody mężczyzna, który spadł z dużej wysokości.
O dużym szczęściu może mówić 21-letni kierowca motocykla crossowego, który wieczorem 11 listopada swój szaleńczy rajd w Bustryku zakończył na koparce. Mimo jazdy bez kasku do zakopiańskiego szpitala trafił tylko ze złamaną nogą.
Po ostatnim wypadku, do którego doszło w niedzielę w Dzianiszu, górale zbierają podpisy, aby zakazać na terenie gminy Kościelisko jazdy quadami i crossami po lasach, polach i uprawach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.