Zwłoki kobiety znaleźli turyści. Ratownicy ostrzegają przed wycieczkami nawet w łatwiejsze partie gór.
Śnieg w Gorcach, Pieninach, na Babiej Górze. Ratownicy ostrzegają - w górach szlaki są nieprzetarte, o pobłądzenie lub wyczerpanie nietrudno. Na lepsze warunki muszą poczekać także skiturowcy.
Współpraca pomiędzy Grupą Podhalańską GOPR a Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej - IMGW PIB zaowocowały szkoleniem, przeprowadzonym w Centrum Koordynacji Ratownictwa Górskiego GOPR, w Rabce.
Każdego roku tylko TOPR interweniuje kilkaset razy, a poza Tatrami działa też GOPR. Rząd i służby skarbowe podały, ile dostaną górscy ratownicy. Podatnicy coraz chętniej wpłacają pieniądze na ich cele.
Złamania, utrata przytomności, krwotok oraz poważny wypadek crossowca w Gorcach - wraz z tłumami na szlakach ratownicy GOPR musieli uporać się z dużą liczbą wypadków w górach.
Ratownicy GOPR mogą już korzystać z nowej dyżurki w Krościenku nad Dunajcem. Znajduje się ona w połowie drogi między punktem wyjściowym szlaku na Lubań w Gorcach i na Trzy Korony w Pieninach.
Rannego mężczyznę przetransportowali najpierw ratownicy GOPR, następnie poszkodowany został zabrany przez śmigłowiec LPR do szpitala w Nowym Targu.
Wskutek upadku na szlaku nastolatek doznał bardzo głębokiego rozcięcia lewego podudzia.
Roksana Knapik i Andrzej Sokołowski - którzy w środę zginęli po zejściu lawiny śnieżnej w Tatrach - byli zawodowo związani z górami. Oboje mieli uprawnienia przewodników. On był też ratownikiem GOPR, a ona zawodowo zajmowała się geologią.
Dziennikarze chętnie piszą o spektakularnych akcjach ratunkowych w Tatrach, jakby zapominając o ludziach, którzy w niższych górach niosą na co dzień pomoc. I to właśnie o nich jest ta książka. Bardzo jej brakowało.
Ratownicy GOPR wezwali na pomoc TOPR-owski śmigłowiec. By dotrzeć do poszkodowanego, ratownicy musieli się desantować.
Pracowity dzień ratowników działających na Podhalu. Od rana pomagali turystom, którzy ucierpieli na szlakach.
Ratownicy Podhalańskiej Grupy GOPR zostali wezwani do paralotniarza, który podczas podchodzenia na startowisko zasłabł i wykazywał wszelkie objawy zawału serca.
Ratownicy z Grupy Podhalańskiej GOPR udzielają pomocy nie tylko turystom na szlakach górskich, ale także rowerzystom. W piątek interweniowali na trasie downhillowej w Kasinie Wielkiej.
Aż siedem osób w ostatnim czasie uskarżało się na silne bóle brzucha, wymioty oraz biegunkę. Ze względu na zły stan niektórych z nich ratownicy GOPR przetransportowali na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Nowym Targu.
Na Dunajcu ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR przeprowadzili szkolenie dla flisaków z zakresu pierwszej pomocy i obsługi sprzętu do jej udzielania.
W Tatry rocznie wchodzi już blisko 5 milionów turystów, więc i wypadków przybywa. Od lat politycy zapowiadają powszechną edukację na temat bezpieczeństwa na szlakach, ale z tych planów nic nie wychodzi. Teraz inicjatywę w tej sprawie przejmują ludzie gór.
Nie da się całkiem wyeliminować wypadków na górskich szlakach. Ale wielu z nich można by uniknąć, gdyby turyści słuchali przestróg ratowników.
Z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka ratownicy Podhalańskiej Grupy GOPR zorganizowali w sobotę w parku miejskim w Rabce zabawę dla dzieci. Były ścianka wspinaczkowa, zjazd tyrolką, zabawa w odgadywanie ukrytych obrazków oraz namiot, w którym uczono - nie tylko dzieci - pierwszej pomocy.
Rowerzystka wskutek upadku doznała rozległych obrażeń ciała, straciła też przytomność.
Ratownicy i policjanci doskonalą techniki ratownicze w Gorcach. W ostatnim czasie goprowcy szkolili się także w Pieninach - wszystko z myślą o nadchodzącym sezonie letnim i gigantycznych tłumach turystów na szlakach. W szkoleniach wykorzystywane są śmigłowce.
Rabka-Zdrój. Przechodzień spadł trzy metry w dół, uderzając głową o betonowe koryto.
Wielu turystów spędza majowy weekend w Tatrach. Mimo że w górach panują nadal warunki zimowe, niektórzy wybierają się tam w nieodpowiednim obuwiu - np. w tenisówkach, co widać zwłaszcza na Kasprowym Wierchu. Ratownicy TOPR mają sporo pracy.
1 maja po południu ratownicy HZS służący w Pieninach zostali poproszeni o pomoc siedmioletniemu chłopcu z Polski, który podczas jazdy na rowerze wpadł do Dunajca.
Ma nie być upałów ani ulewnych deszczy, mimo to ratownicy apelują do turystów o dobre przygotowanie się do górskich wycieczek. Jednocześnie przyrodnicy podkreślają, że w górach trwa okres godowy dla wielu gatunków zwierząt - m.in. ropuch szarych w Pieninach czy głuszców na Babiej Górze - i proszą o nieschodzenie z wyznaczonych szlaków.
Ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR prowadzili poszukiwania w rejonie Sokolicy w Pieninach. Istniało podejrzenie, że ktoś mógł popełnić tam samobójstwo. Alarm okazał się na szczęście fałszywy.
Dla ratowników z Grupy Beskidzkiej GOPR miniony weekend był pracowity. Ponad 20 uczestniczyło w nocnej akcji ratunkowej na Babiej Górze.
W nocy z soboty na niedzielę trwała akcja poszukiwania zaginionej mieszkanki Starej Wsi koło Limanowej. 65-letnią kobietę udało się odnaleźć dzięki użyciu drona z kamerą termowizyjną.
Ratownicy górscy TOPR od samego początku wojny udzielają wsparcia walczącym na Ukrainie. We wtorek wraz z kolegami z grupy Krynickiej GOPR przygotowali kolejny transport potrzebnych rzeczy.
Władze TPN podniosły ceny biletów za wejście na turystyczne szlaki. Ceny e-biletów na miejsca parkingowe w Palenicy Białczańskiej oraz na Łysej Polanie pozostają bez zmian.
Ranna turystka została przetransportowana śmigłowcem TOPR do szpitala.
Firma Motorola Solutions przekazała ratownikom Grupy Podhalańskiej GOPR dwa radiotelefony. To odzew firmy na zgłoszoną przez ratowników kradzież takiego sprzętu przy stacji Kompleksu Narciarskiego Sport Arena Myślenice na górze Chełm.
Ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR ratują każdego, bez wyjątków. Tym razem pomocy potrzebował Polak znajdujący się w rejonie... Pointe d'Andey, czyli ponad tysiąc kilometrów od siedziby ratowników.
Na pomoc ruszyli ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR. Nastolatka została przetransportowana do szpitala z podejrzeniem urazu kręgosłupa.
Władze Gorczańskiego Parku Narodowego zaapelowały do turystów, aby ci nie zbaczali ze szlaków oraz nie wędrowali po górach nocą. Jest duże niebezpieczeństwo, że spłoszą w ten sposób zwierzęta, a te - ze względu na utrudniony dostęp do pokarmu - może czekać nawet śmierć.
Lawiny mogą wystąpić w rejonie wąwozu Homole, Szopczańskiego oraz Drogi Pienińskiej - ostrzega GOPR.
Grupa uczniów wraz z dwoma opiekunami próbowała nocą przedostać się z Turbacza do Ochotnicy. Utknęła na wysokości prawie 1200 m n.p.m.
Ratownicy z Grupy Podhalańskiej GOPR, pełniący dyżur przy górnej stacji kompleksu narciarskiego Sport Arena Myślenice na górze Chełm, zostali okradzeni. Łupem złodziei padły dwie radiostacje ratowników wraz z bateriami i stacjami ładowania oraz jedna radiostacja obsługi wyciągu.
W nocy z soboty na niedzielę (5/6 lutego) na Bukowinie Waksmundzkiej spłonęła bacówka. Strażacy dotarli na miejsce na skuterach.
Pracownicy Pienińskiego Parku Narodowego natknęli się na ludzkie szczątki pod ścianą Sokolicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.