- Wreszcie można zaczerpnąć świeżego powietrza. Dobrze wiedzieć, że są jeszcze ludzie, którzy mają dość tatrzańskiego szpanerstwa, "słit foci" na Instagramie czy taniej rozrywki w Zakopanem - usłyszałem od Pawła, którego minąłem w drodze na Stare Wierchy. Nie było jeszcze godziny 9, kiedy wszedłem na szlak w Gorce. Tego dnia moim celem był Turbacz.
Na szlaku spotkałem pięć osób, w schronisku - mniej niż dziesięć. Choć w słoneczną pogodę podziwiać można stamtąd panoramę Tatr, to turystów jest niewielu i do końca wakacji wciąż pozostaje sporo wolnych miejsc noclegowych.
Ścieżki w koronach drzew to stosunkowo nowa atrakcja. Jedni się nimi zachwycają, inni krytykują za niszczenie krajobrazu, narzekają także na wysokie ceny za wstęp. Tymczasem obok istniejących powstają już kolejne.
Górale spod Giewontu twierdzą, że ceny w Zakopanem są najniższe spośród wszystkich polskich kurortów turystycznych.
Polska branża turystyczna liczy straty. Tam, gdzie egzotycznych gości z Bliskiego Wschodu nie ma, jest luka po polskich turystach, którzy w te wakacje woleli wyjechać za granicę.
Najczęściej psy wyrzucane są z samochodów na zakopiance w biegu. Tak stałam się posiadaczką Mirki, bo tak ją nazwała ratowniczka góralka. Wyrzucono ją z terenowego mercedesa z rejestracją katowicką - opowiada Ewa Banaszkiewicz, prowadząca przed laty program Animals w TVP.
Niektórzy turyści z Bliskiego Wschodu zagrali w "trzy kubki" i przegrali, inni ruszyli na zakupy. Z ich obecności cieszą się górale i chwalą arabskie dzieci: - Są lepiej wychowane niż polskie.
Przymykanie oczu na zasady islamu to pod Tatrami coraz częstszy przypadek wśród gości z Bliskiego Wschodu. Stanowią już oni niemal połowę wszystkich turystów w Zakopanem.
Po tym, jak siedmioletnia dziewczynka podczas wspinaczki na Świnicę spadła na półkę skalną, naczelnik TOPR wydał oficjalne ostrzeżenie skierowane do nieodpowiedzialnych rodziców. Ratownicy nie chcą zabraniać wycieczek w góry z dziećmi, ale apelują o rozwagę.
Rośnie popularność tras rowerowych wśród turystów, przyjeżdżających na wypoczynek pod Tatry. Cześć z nich przywozi ze sobą rowery, inni wypożyczają sprzęt na miejscu.
Turyści za nocleg w Krynicy-Zdroju zapłacą mniej niż pod Giewontem. Ale, jak przekonują tamtejsi hotelarze, to nie koniec plusów. "Nigdy nie mieliśmy problemu z nachalnymi maskotkami, wirtualnymi pensjonatami tworzonymi przez internetowych oszustów czy nieuczciwymi przedsiębiorcami" - mówi Daniel Lisak z Krynickiej Izby Turystycznej.
Siedmioletnia dziewczynka podczas wspinaczki na Świnicę spadła z około sześciu metrów, dziecko zatrzymało się na półce skalnej. Naczelnik TOPR wydał oficjalne ostrzeżenie. Przestrzega, że takie zachowanie rodziców może stanowić podstawę do prawnej oceny sprawowania właściwej opieki nad osobą niepełnoletnią.
Powraca temat zwierząt, pracujących na najpopularniejszym tatrzańskim szlaku. Dyskusję wywołała zwolenniczka transportu konnego do Morskiego Oka. Opublikowała film, w którym sama ciągnie wóz.
Górscy ratownicy informują wielogodzinnych poszukiwaniach turysty z Warmii, który nie wrócił z wycieczki na Rysy.
Przyjezdni z Łodzi bez zgody właściciela urządzili imprezę w obiekcie, następnie pobili jego żonę na oczach dziecka. Interweniowali policjanci, którzy już od kilku tygodni dwoją się i troją, aby sprostać wyzwaniom sezonu wakacyjnego pod Tatrami.
Stacja narciarska, przygotowania do budowy toru saneczkowego - nowe inwestycje mają szansę powstać w Dolinie Popradu.
Zabłądzenie w chmurach było prawdopodobnie przyczyną śmierci polskiego turysty w Tatrach Wysokich, po słowackiej stronie gór.
- Morskie Oko wygląda jak plaża w Międzyzdrojach. Jest tu piwo, popcorn, paluszki, lody. Dzieci wchodzą do wody, a strażników za mało - mówi Grzegorz Bryniarski, leśniczy znad Morskiego Oka. Rozwiązaniem mają być polsko-słowackie patrole strażników z obu parków narodowych. Ci, którzy złamią umyślnie zakazy, nie unikną mandatów i to wysokich, a w wypadku większej liczby wykroczeń - nawet kar zasądzonych przez sąd.
We wtorek w godzinach porannych ratownicy TOPR odnaleźli ciało poszukiwanego w nocy turysty, który nie powrócił z wycieczki na Rysy.
- Dla nas największe są doznania, kiedy pada deszcz i grzmi na niebie. Przed chwilą mieliśmy trzecie opady w ciągu ostatnich kilku godzin, my tyle nie widujemy u siebie przez cały rok - mówi Omar, turysta z Kuwejtu na wakacjach w Zakopanem. Wygląda na to, że w te wakacje Podhale odwiedzi rekordowa liczba turystów z Bliskiego Wschodu.
Huczne imprezy podczas nocnej ciszy, kłótnie o miejsca parkingowe czy przebite opony w samochodach - zachowanie turystów w Zakopanem daje się góralom mocno we znaki.
W Tatrach najbardziej znane jest Morskie Oko, tłumnie odwiedzane przez turystów, ale jest tu wiele innych równie urokliwych jezior. Podczas gdy Morskie Oko często bywa zatłoczone i wymagające pod względem dostępności, to do innych możemy dotrzeć nawet z małymi dziećmi w wózkach, problemu nie powinny mieć także osoby starsze.
Z każdym dniem wolnych miejsc noclegowych w podhalańskich pensjonatach jest coraz mniej. Jednocześnie górale podnoszą ceny - każdy kto w najbliższych tygodniach przyjedzie pod Giewontem, będzie musiał zapłacić więcej.
W Tatrach Bielskich na Słowacji po zejściu lawiny błotnej zginęły trzy osoby. 16 osób było uwięzionych.
Jazda rowerem po stolicy Tatr bez znajomości topografii miasta może być stresująca. Ścieżki - a raczej ciągi pieszo-rowerowe, kończące się w najbardziej nieoczekiwanych miejscach - wśród turystów budzą panikę. Wielu gubi się, nie wiedząc, jak jechać dalej.
Punkty orientacyjne miasta, lokalizacja poszczególnych obiektów pod Tatrami - na stronie internetowej zakopiańskiego magistratu opublikowany został interaktywny przewodnik.
Od trzech do sześciu tysięcy na osobę mieszkańcy Podhala zamierzają wydać na tegoroczne wakacje. Ale górale mają też swoje wymagania - opowiadają "Wyborczej" pracownicy biur turystycznych pod Tatrami.
Tatry z Morskim Okiem i kolejką na Kasprowy Wierch, Zakopane z Krupówkami, spływ drewnianymi tratwami Dunajcem - turyści ciągną do tych wakacyjnych atrakcji. Mniej oblegane, a bywa, że zupełnie puste w szczycie letniego sezonu, są jaskinie nad przełomem rzeki Białki, miejsce odnalezienia najstarszego znanego ludzkości bumerangu.
Wraca projekt hybrydowego wozu konnego na trasie nad Morskie Oko. Ekolodzy są mu przeciwni.
Po tekście "Wyborczej" o betonowej estakadzie, która ma być bramą w Tatry z zakopiańskich Kuźnic, inwestycję czeka estetyczna korekta.
Choć turyści z Bliskiego Wschodu przyciągają uwagę, to nie są najliczniejszą grupą cudzoziemców na Podhalu.
Tylko w ubiegłym roku polską stronę Tatr odwiedziło niemal 4,7 mln turystów. Dziesięć lat temu władze parku narodowego zanotowały tylko 2,9 mln odwiedzających.
Informację o pracy niewidomego konia na trasie nad Morskie Oko ekolodzy przekazali do Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Podhalańscy hotelarze wierzą, że na tłumy turystów z prawdziwego zdarzenia przyjdzie im poczekać do połowy lipca. Polacy zaczynają planowanie wyjazdu od sprawdzania pogody. Rekordziści o swoim przyjeździe do hotelu informują na kilka kilometrów przed celem podróży.
Możliwość podziwiania panoramy Tatr oferuje podróżnym pociąg turystyczny Beliansky Express. Łączy Dolinę Popradu z południową stroną Tatr, kursuje na linii Muszyna - Poprad Tatry.
Pogoda w Tatrach i na Podhalu. Temperatura w rejonie Rysów spadnie do ok. zera st. C. Zimno i deszczowo będzie również w Zakopanem i okolicach.
Częściowo zrekonstruowany zamek w Muszynie został jednym z 16 Cudów Polski w zakończonym konkursie National Geographic Magazine Poland. W wyścigu o to miano pokonał m.in. Bramę w Gorce i zespół drewnianego budownictwa ludowego w Chochołowie.
Na słowackiej Orawie i Liptowie zaczęły kursować autobusy rowerowe, które oprócz pasażerów mogą jednorazowo zabrać do 6 rowerów, podwieszonych na tylnej ścianie pojazdu. O takim rozwiązaniu rowerzyści na Podhalu i Sądecczyźnie mogą na razie tylko pomarzyć.
Nie żyje turysta, który spadł w rejonie Małego Koziego Wierchu na oczach innych ludzi. Tylko jednego dnia ratownicy TOPR musieli interweniować w górach kilkanaście razy.
Ratownicy TOPR szczegółowo przeanalizowali wypadek z ostatniej zimy, w którym zginął młody mężczyzna. Znają błędy turystów. 28-letni Krzysztof wybrał się w Tatry z narzeczoną. Pochodzili z województwa podkarpackiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.