Gigantyczny smog nad Polską. Kraków w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miast świata, w mniejszych miejscowościach padają rekordy zanieczyszczeń. Stężenie pyłów w niektórych częściach Polski przekracza w środę (6.12) tysiąc procent normy!
Wysoko w Tatrach szlaki są zaśnieżone i niewidoczne. Do tego dochodzi niski pułap chmur, który czasami ogranicza widoczność do zaledwie kilkudziesięciu metrów.
Według meteorologów tylko w sobotę na Podhalu i w Tatrach spadnie kilkadziesiąt centymetrów śniegu. Zimowa aura daje się we znaki kierowcom - częściowo zablokowany jest m.in. górski odcinek zakopianki na odcinku Chabówka - Nowy Targ, problemy są także w Zakopanem.
IMGW ogłosiła trzeci stopień zagrożenia meteorologicznego dla południowej Małopolski. Intensywne opady śniegu zaczną się w piątek i potrwają do niedzieli.
Szereg kolizji, autobusy i ciężarówki w rowach lub stojące na wzniesieniu - tak od kilkunastu godzin wygląda drogowa rzeczywistość pod Tatrami. O tym że jest bardzo ślisko, przekonali się także turyści na Krupówkach.
Przez południową Małopolskę przetoczą się burze śnieżne - ostrzegają meteorolodzy.
Na szlakach zalega świeży śnieg, który w wyższych partiach Tatr jest nieprzetarty, miejscami wiatr utworzył głębokie zaspy. Panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. Mimo to pierwsi narciarze już się tu pojawili. Górski ratownik nakręcił film z zejścia lawiny podczas zjazdu.
Zima z prawdziwego zdarzenia dotrze także do Zakopanego, gdzie przybędzie 25 cm białego puchu.
Najwięcej śniegu spadnie w rejonach górskich. Drogowcy ogłaszają pełną gotowość do pracy, ale jednocześnie ostrzegają, że ruch na zakopiance pomiędzy Chabówką a Nowym Targiem ponownie mogą zablokować ciężarówki.
Łowcy Mrozu wskazują, że słup z anteną i osłoną stacji meteorologicznej złamał wiatr wiejący z prędkością aż 150 km na godz.
Ze względu na bardzo trudne warunki w Tatrach wstrzymany został transport konny do Morskiego Oka.
"Łowcy mrozu" mówią o jednym z najniższych wyników dla października w historii pomiarów: prawie -17 st. C. Ale w najbliższych dniach na Podhale i Tatry spadnie eksplozja ciepła. Tylko w sobotę w tatrzańskich dolinach i Zakopanem termometry wskażą aż 19 st. C.
W Tatrach pojawiła się warstwa śniegu, która wraz z opadami stale się powiększa. Warunki do uprawiania turystyki w wysokich częściach gór stały się bardzo trudne, a miejscami niebezpieczne. Ratownicy apelują o rozważne planowanie tras wycieczek.
Nawet -7 st. C przy gruncie zmierzyły stacje badawcze pod Tatrami. Jednocześnie od rana mieszkańcy podhalańskich miejscowości mierzą się z pierwszymi w tym sezonie opadami śniegu.
Zaśnieżone są nie tylko najwyższe tatrzańskie szczyty, biało jest także w Dolinie Pięciu Stawów Polskich czy na Hali Gąsienicowej.
We wtorkowy wieczór w górę ruszyła piątka ratowników TOPR. W Tatrach padał deszcz, akcję utrudniała mgła.
Prawie sto domów w Małopolsce uszkodziły nawałnice, jakie w nocy przeszły nad regionem - wyliczają strażacy. Seria intensywnych burz zerwała dachy, spowodowała liczne podtopienia. Bez prądu pozostaje przeszło 22,5 tysiąca gospodarstw. W nocy ewakuowano też uczestników festiwalu muzycznego w Brzeszczach k. Oświęcimia.
W czwartek rano temperatura w Zakopanem spadła do 9 st. C, a wysoko w Tatrach padał już nawet śnieg.
- Na radarach pogodowych obserwujemy nadchodzące załamanie pogody. W najbliższych godzinach w Tatry może wejść bardzo duży front z intensywnymi opadami deszczu i z wyładowaniami atmosferycznymi. Apelujemy do turystów, aby nie wybierali się wyższe partie gór - mówi Łukasz Zubek, ratownik dyżurny TOPR.
Ulewne deszcze i burze z gradem, które od rana przechodzą przez Małopolskę, spowodowały liczne podtopienia. Część wymagała interwencji strażaków. - Tylko do godz. 16 strażacy interweniowali 200 razy - mówi "Wyborczej" Hubert Ciepły, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. Najtrudniejsza sytuacja jest na Podhalu, w powiecie nowotarskim oraz na Limanowszczyźnie.
Wraz z rozpoczynającymi się wakacjami wzrasta ruch turystyczny w Pieninach, Gorcach czy na Babiej Górze. Ratownicy apelują do przyjezdnych, aby rozważnie planowali górskie wędrówki.
W rejonie Kasprowego Wierchu temperatura nad ranem wskazała -1,4 st. C, w rejonie Rysów -5 st. C. Tymczasem według relacji ratowników turyści idą w góry bez raków i czekanów.
Deszczowa aura nie zachęcała do wysokogórskich wycieczek. Mimo to ratownicy TOPR-u w sobotę udzielili pomocy w masywie Rysów 6 turystom.
Dwie akcje ratownicze w rejonie Rysów. Ratownicy TOPR musieli pomóc turystom, którzy nie dali sobie rady na wysokogórskich trasach.
Duże prawdopodobieństwo wystąpienia groźnych zjawisk pogodowych w południowej części Polski. IMGW wydał ostrzeżenia dla naszego regionu - mogą przejść burze z gradem.
Nad polską część Karpat dotarł front burzowy, który utrzyma się przez cały czerwcowy weekend od Bożego Ciała. Szczególnie niebezpiecznie może być w Tatrach. Co robić, by zminimalizować ryzyko porażenia piorunem w górach?
Według synoptyków opady deszczu potrwają do piątku. "Nie wyklucza się wezbrania lokalnych rzek i potoków, które mogą doprowadzić do lokalnych podtopień" - ostrzegają meteorolodzy.
W ostatnich dniach pogoda nie zachęcała do górskich wycieczek, mimo to ratownicy TOPR udzielili pomocy 11 osobom. W większości przypadków obyło się bez urazów, a głównym powodem działań ratunkowych było nieodpowiednie planowanie i przygotowanie turystów.
Tylko na Kasprowym Wierchu w zawianych miejscach śnieg sięga 150 cm wysokości. Natomiast na Babiej Górze w Beskidzie Żywieckim pokrywa śnieżna wynosi 90 cm.
Jak na to, co się czasem dzieje w długie weekendy, ta majówka przebiegła wyjątkowo spokojnie. Większość interwencji dotyczyła złamań i skręceń - mówią TOPR-owcy.
Zima w Tatrach nie odpuszcza. Kilka dni przed majówką w górach jest sporo śniegu. Po ostatnich opadach na Kasprowym Wierchu grubość warstwy śniegu wynosi około 160 cm, a na Hali Gąsienicowej - 70 cm.
Na Podhalu śnieżyca. Tuż przed Wielkanocą powinno stopniowo się ocieplać, ale w Tatrach krokusy są przykryte warstwą śniegu.
Według synoptyków w weekend - po chwilowej odwilży - pogoda ponownie się załamie. Spodziewane są dalsze opady śniegu.
Urwane koła, zgnieciony przód maski czy lądowanie w rowach - tak część kierowców o wtorkowym poranku zakończyła swoją jazdę na Podhalu.
Ochłodzenie, które przyszło nad Podhale i Tatry, przyniosło kolejne opady śniegu. W Zakopanem znowu zrobiło się biało, na Kasprowym Wierchu i w Dolinie Pięciu Stawów Polskich termometry wskazały minus 10 stopni C.
Powrót zimy w Tatrach. Wysoko w górach spadnie nawet 30 cm śniegu. Biało zrobi się także na Podhalu.
To jeszcze nie koniec śnieżyc na Podhalu i w Tatrach. Po silnym halnym w najbliższych dniach w górach może spaść kolejne kilkanaście centymetrów śniegu. Wzrasta zagrożenie lawinowe.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz służby Tatrzańskiego Parku Narodowego przestrzegają turystów przed wyprawami w góry ze względu na trudne warunki, jakie w sobotę (25 lutego) panują na górskich szlakach. Po kilku dniach odwilży i deszczu ostatniej doby niż pogodowy przyniósł ochłodzenie oraz opady śniegu, pod którym na szlakach jest lód.
Powrót prawdziwej zimy w ostatni weekend lutego zapowiadają meteorolodzy. Porządnie sypnie śniegiem, chwyci też tęgi mróz.
Wiatr wiejący z prędkością nawet 125 km/godz., potężne wichury, burze, a na Bałtyku sztorm - taka pogoda zapowiada się na piątek i sobotę (17-18 lutego). IMGW wydało ostrzeżenia dla całej Polski, najbardziej niebezpiecznie będzie na Wybrzeżu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.